 |
i najbardziej poniżającym jest momentem ten, kiedy moja matka widzi moje podkrążone oczy zademaskowane marnym makijażem. kiedy moje cierpiące, pocięte ręce wychodzą na jaw. kiedy ona patrzy mi w oczy i z goryczą mówi "co ty z sobą robisz dziecko..." / paktoofoonika
|
|
 |
jestem wyjątkowa. jestem wyjątkowa pod tym względem, że od kilku lat w moim życiu istnieje tylko jeden mężczyzna, który króluje nad moim sercem. jestem wyjątkowa- bo tylko jego mam w myślach, tylko co do niego mam plany, tylko z nim czuję się tak zajebiście szczęśliwa. jestem wyjątkowa- on mnie nie chce i odrzuca po raz setny, a ja i tak nie odpuszczam! / paktoofoonika.
|
|
 |
teraz gdy nasz okręt tonie, Ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
Przyjdź, możemy się poniszczyć, napić, zapalić, porozmawiać o bólu, przyjdź, tak dawno nie miałam przyjaciela.
|
|
 |
- dlaczego zawsze się uśmiechasz jak jesteś smutna ? - bo nauczyłam się śmiać, kiedy chce mi się płakać . - ale czasami trzeba się wypłakać . nie można wszystkiego trzymać w sobie . - ale tak jest łatwiej . - łatwiej ? - przynajmniej nikt nie zadaje zbędnych pytań .. nikt nie wie o co chodzi . - twoje oczy i tak wszystko pokazują . - ale mało kto potrafi zauważyć, że coś jest nie tak . / ansomia
|
|
 |
wyszła z klasy, cholernie źle się czuła po trzech nieprzespanych nocach. otworzyła okno na oścież, było jej już wszystko jedno. usiadła na parapecie, czekała pięć minut, miała nadzieję, że On przyjdzie. nic takiego się nie stało. po policzku spłynęła ostatnia łza. skoczyła - nie widziała sensu w życiu bez Niego.
|
|
 |
Siedziała na ławce w parku. Była tak wsłuchana w muzykę płynącą ze słuchawek, że nawet nie zauważyła, kiedy ktoś obok niej usiadł. To był on. Uciekła natychmiast. Bała się, że te uczucie, z którym w końcu po ponad roku sobie poradziła wróci.
|
|
 |
Pojawiają się jacyś nowi ludzie, przeważnie z kieliszkami w ręku, przeważnie jesteśmy pijani i rozmawiamy całe noce, a rano żadne z nas nie pamięta, że w ogóle się poznaliśmy, dobrze, na chuj mi oni, nie potrzebuje nikogo nowego.
|
|
 |
Pojebało mi się w głowie i zmieniłam się nie do poznania, umierałam i wstawałam chyba jakieś 5 razy w ciągu tego roku, wiesz, nie poznasz mnie jak wrócisz, mam nadzieję, że to nie przeszkodzi Ci w kochaniu mnie.
|
|
 |
Umieranie w czerwcowe wieczory w gorącej pościeli, to jedyna czynność na jakiej wykonanie mnie stać.
|
|
 |
Z pewnymi stratami człowiek nie jest w stanie pogodzić się nigdy.
|
|
|
|