 |
Choruję na śmierć. W żyłach lęk krąży zamiast krwi.
|
|
 |
śmieszna jesteś - powiedziała plując krwią w swoje lustrzane odbicie - po prostu jesteś śmieszna i żałosna
|
|
 |
powtarzałam, że chcę zapomnieć Jego dotyk, ale tak naprawdę pragnęłam, by Jego usta budziły mnie każdego ranka do końca życia. jednakże, jak mogłabym kolejny raz zaufać komuś, kto kłamstwa wypowiadał równie często jak ' dzień dobry'.
|
|
 |
Chyba się trochę pogubiłam, chyba nie wiem co dalej. Świat się pozmieniał, a może to ludzie? Może ludzie przekraczają granice? Może zapominają co tak naprawdę jest ważne? Sama nie wiem, wymiękam. | desperacko
|
|
 |
Samobójstwo? Chyba książka, którą ostatnio czytałam uświadomiła mi jak bardzo można swoją śmiercią zniszczyć innym życie, ale także jakie to dobre rozwiązanie na problemy z którymi nie dajemy sobie już rady. To słowo nawet nie chcę przejść mi przez gardło mimo to coraz częściej towarzyszy moim myślom. | desperacko
|
|
 |
Późnym wieczorem siedziałam na którymś z ogrodowych krzeseł z nogami podkulonymi do samej klatki piersiowej, w ręce trzymałam piwo, byłam sama z milionem myśli i z setkami nurtujących mnie pytań. Wtedy zrozumiałam co to samotność. | desperacko
|
|
 |
wytrzyj twarz , dziewczyno . to jednorazowa miłość
|
|
 |
trudno było przyjść i usłyszeć, że dla Ciebie tak po prostu umarłam..
|
|
|
|