 |
miałem porzucić te myśli i nie myśleć już o Tobie, lecz wciąż jesteś w moim sercu, i w nim będziesz nawet w grobie. Nie ma mnie już dziś przy Tobie, i nie będzie mnie już wcale, lecz to był Twój własny wybór by przekreślić życie całe
|
|
 |
Pijesz browara, siedzisz z ziomami pod blokiem, Mijam Cię, zerkasz i obcinasz mnie wzrokiem, Spotykasz moje oczy, patrzysz w ich głębię, Kiedyś chciałeś patrzeć w nie częściej.
|
|
 |
Wrogów mi nie brak, bo tak to działa. Mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
 |
jesteś dla mnie wszystkim, wszystko jest Tobą W radości i w smutku, chce byś był obok.
|
|
 |
Jest szczęśliwa mimo, że jej los nie sprzyjał
To trafiła na typa co widać, że jest częścią jego życia
Widać, że można żyć normalnie nawet z problemami
Jak kochasz to naprawdę obojętnie od sytuacji.
|
|
 |
Pierwszy pocałunek, stosunek i wszystko super
Mówił: nigdy Cię nie opuszczę nawet gdy stanie się trudniej
|
|
 |
"kurwa będzie coraz łatwiej, więc posłuchaj mnie brat" Uwierzyłem, teraz cierpie, pierdole słuchania rad/ Malina
|
|
 |
Z bagażem doświadczeń popatrze niczym przez pryzmat/ Malina
|
|
 |
Rana goi się szybko, lecz blizna pozostanie. Pamiętaj, że wybacze, lecz czyn zapamietam.AMEN /Malina
|
|
 |
Jak się czuję człowiek, który już raz umarł? Martwy.
|
|
 |
Ja się nie czuję jak oni! Nie słyszę jak oni! Nie widzę jak oni!
Nie mówię jak oni! Nie myślę jak oni! Zapomnij!
Wchodzę na chodnik... Ci Platoni, Caponi...
Jak niemi i niewidomi nie podzielają euforii!
Bo pachnę tą gliną... Z tych, co pod prąd płyną
Doliną, którą bym pominął... I odpłynął.
Coś, co ich stworzyło, było tylko Morfiną.
Ja na przekór, pomimo... Mam w sobie wciąż jedną Miłość!
Gram RAP, nie piję do losu, gdy dla nich życie to oszust!
Nie jestem fanem Polmosu, ani tych białek do nosów.
Pierdolę prace z kołchozu! Dom nad skrajem wąwozu!
I choć nie biję kokosów - żyją marzenia młokosów.
Jakoś nieswojo mi w brzuchu... Znam ich na oko, ze słuchu!
Nie mam tych lotów i ciuchów! Pierdolę złoto mieszczuchów!
Coś mówi „NIE!" do mnie w Duchu! Resztka ludzkich odruchów.
Choć wątpią, wiem, że tam czeka coś więcej prócz tych okruchów!/Szad 3Wymiar !
|
|
 |
Gorzki smak przegranej nie jest mi znany, ja się nie przejmuję błędami, ja się staram wyciągać z nich wysoko pnące idee.
|
|
|
|