głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika katarinkakocha

dobre by to było:D teksty mietowyusmiech dodał komentarz: dobre by to było:D do wpisu 11 grudnia 2010
połączyła nas nienawiść do siebie samych.

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

połączyła nas nienawiść do siebie samych.

Pada deszcz. Moknę. nie wzięłam ze sobą nawet bluzy. W oddali widzę jakoś postać. Zawsze poznam ten zarys sylwetki. To Ty. Idziesz trzymając w jednej ręce parasolkę  w drugiej swoją bluzę  tą która mi się najbardziej podoba. Uśmiechasz się łobuzersko zakładając mi bluzę. Całujesz w czoło i chwytasz mocno za rękę. I powiedz jak można Cię nie kochać?

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Pada deszcz. Moknę. nie wzięłam ze sobą nawet bluzy. W oddali widzę jakoś postać. Zawsze poznam ten zarys sylwetki. To Ty. Idziesz trzymając w jednej ręce parasolkę, w drugiej swoją bluzę, tą która mi się najbardziej podoba. Uśmiechasz się łobuzersko zakładając mi bluzę. Całujesz w czoło i chwytasz mocno za rękę. I powiedz jak można Cię nie kochać?

dopóki nie założyłam tej kiecki  nie wiedziałeś jak mam na imię.

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

dopóki nie założyłam tej kiecki, nie wiedziałeś jak mam na imię.

Z początkiem waszej znajomości traktowałeś ją jak śmiecia. Naśmiewałeś się z jej z aparatu   ciuchów  pulchnego ciała  roztrzepanych włosów i dzikiego spojrzenia. Aż do dnia gdy spotkałeś ją na mieście. promienie słońca rozświetlały jej białe  równe zęby  przewiewała sukienka podwiewała ku górze  włosy niesfornie opadały na ramiona  z pulchnego mięska zrobiło się ciało modelki  za którą nie jedna dziewczyna by wiele dała. jedyne co zostało z niej to dzikie spojrzenie  które zamieniło się w oczy pełne namiętności

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Z początkiem waszej znajomości traktowałeś ją jak śmiecia. Naśmiewałeś się z jej z aparatu , ciuchów, pulchnego ciała, roztrzepanych włosów i dzikiego spojrzenia. Aż do dnia gdy spotkałeś ją na mieście. promienie słońca rozświetlały jej białe, równe zęby, przewiewała sukienka podwiewała ku górze, włosy niesfornie opadały na ramiona, z pulchnego mięska zrobiło się ciało modelki, za którą nie jedna dziewczyna by wiele dała. jedyne co zostało z niej,to dzikie spojrzenie, które zamieniło się w oczy pełne namiętności

 uwierz mi  ja lubię pisać... Przynajmniej się nie nudzę  i czasami nawet jest śmiesznie:D ale piszemy dzień w dzień... to nienormalne  i powoli się do tego przyzwyczajam i to też nienormalne:D    mietowyusmiech

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

"uwierz mi, ja lubię pisać... Przynajmniej się nie nudzę, i czasami nawet jest śmiesznie:D ale piszemy dzień w dzień... to nienormalne, i powoli się do tego przyzwyczajam i to też nienormalne:D" / mietowyusmiech

Długo się nie widzieliśmy. A ja się zmieniłam. Stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. Zacząłeś gwizdac i mówić 'ulala'. Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie poznałeś mnie. Z gracją się odwóciłam  przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała. Uśmiechnęłam się tym uśmiechem  którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś.Twarz Ci dziwnie pobladła. A więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. Odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. Słyszałam słowa Twoich kumpli   Znasz ją?!    milczałeś. Byłam z siebie dumna.

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Długo się nie widzieliśmy. A ja się zmieniłam. Stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. Zacząłeś gwizdac i mówić 'ulala'. Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie poznałeś mnie. Z gracją się odwóciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała. Uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś.Twarz Ci dziwnie pobladła. A więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. Odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. Słyszałam słowa Twoich kumpli " Znasz ją?! " -milczałeś. Byłam z siebie dumna.

Kiedy mijasz mnie na korytarzu odwracam głowę w drugą stronę  byś nie widział jak mi cholernie zależy.

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Kiedy mijasz mnie na korytarzu odwracam głowę w drugą stronę, byś nie widział jak mi cholernie zależy.

i co jej pozostało? siedzieć z kubkiem herbaty i czytać archiwum..

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

i co jej pozostało? siedzieć z kubkiem herbaty i czytać archiwum..

Siedziałam na nudnej lekcji historii   nagle zawibrował mi telefon – dostałam sms’a.   Kochanie zejdź pod szkołę   mam do Ciebie ważną sprawę   . – Proszę Panią   mogę na chwilę wyjść z lekcji ? – zapytałam się . – Dobrze wiesz  że w czasie lekcji nie można wychodzić  ale gdzie Ty się wybierasz ? Jeśli wyjdziesz dostaniesz jedynkę .   Do widzenia  zdążyłam tylko krzyknąć. Szybkim krokiem wyszłam ze szkoły. – Cześć skarbie   co to za sprawa że przez całe miasto jechałeś by się do mnie dostać ? – krzyknęłam zdenerwowana. – Cii.. chciałem Ci tylko powiedzieć  że Cię kocham i tęskniłem za Tobą ! – Kurwa   tylko po to wyciągnąłeś mnie z histy ?! Postawiła mi przez Ciebie jedynkę  że wyszłam z lekcji . A tak w ogóle to rano się widzieliśmy !. – Złość piękności szkodzi kotku   jedynkę poprawisz   a ja bym bez Ciebie umarł skarbie . Przytuliłam się i poszliśmy na spacer. !

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Siedziałam na nudnej lekcji historii , nagle zawibrował mi telefon – dostałam sms’a. ` Kochanie zejdź pod szkołę , mam do Ciebie ważną sprawę ` . – Proszę Panią , mogę na chwilę wyjść z lekcji ? – zapytałam się . – Dobrze wiesz ,że w czasie lekcji nie można wychodzić, ale gdzie Ty się wybierasz ? Jeśli wyjdziesz dostaniesz jedynkę . - Do widzenia- zdążyłam tylko krzyknąć. Szybkim krokiem wyszłam ze szkoły. – Cześć skarbie , co to za sprawa że przez całe miasto jechałeś by się do mnie dostać ? – krzyknęłam zdenerwowana. – Cii.. chciałem Ci tylko powiedzieć ,że Cię kocham i tęskniłem za Tobą ! – Kurwa , tylko po to wyciągnąłeś mnie z histy ?! Postawiła mi przez Ciebie jedynkę ,że wyszłam z lekcji . A tak w ogóle to rano się widzieliśmy !. – Złość piękności szkodzi kotku , jedynkę poprawisz , a ja bym bez Ciebie umarł skarbie . Przytuliłam się i poszliśmy na spacer. !

Idąc przez szkolny korytarz zobaczyłam tą lalę   podążała w moją stronę   nienawidziła mnie bo byłam z niby   Jej   chłopakiem   zresztą z wzajemnością   mijając mnie powiedziała tylko   Zobaczysz szmato   jeszcze On będzie mój .   Zatrzymałam się   zaczęłam podwijać rękawy u bluzy przy tym mówiąc   Odpierdol się od Nas   bo Ci tą tapetę z mordy zedrę paznokciami   nagle z tyłu ktoś mnie objął i powiedział   Kochanie nie warto sobie paznokci brudzić tym czymś pomarańczowym  a przecież dzisiaj masz taki ładny lakieru   uśmiechnęłam się   a Ona widząc to wkurzona poszła dalej

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Idąc przez szkolny korytarz zobaczyłam tą lalę , podążała w moją stronę , nienawidziła mnie bo byłam z niby ` Jej ` chłopakiem , zresztą z wzajemnością , mijając mnie powiedziała tylko ` Zobaczysz szmato , jeszcze On będzie mój . ` Zatrzymałam się , zaczęłam podwijać rękawy u bluzy przy tym mówiąc ` Odpierdol się od Nas , bo Ci tą tapetę z mordy zedrę paznokciami ` nagle z tyłu ktoś mnie objął i powiedział ` Kochanie nie warto sobie paznokci brudzić tym czymś pomarańczowym, a przecież dzisiaj masz taki ładny lakieru ` uśmiechnęłam się , a Ona widząc to wkurzona poszła dalej

Lekcja wf wybrałam grę w siatkę z chłopakami nagle podszedł do nas nauczyciel mówiąc że mamy z inną klasą wf jak na złość z tym frajerem. Dasz radę    usłyszałam słowa kumpli graliśmy przeciwko nim walka była zacięta lecz wygrywaliśmy dwoma punktami.  Mała  jak wygram to mi obciągniesz   krzyknął do mnie i wraz z kumplami zaczął się śmiać za moimi plecami usłyszałam przekleństwa chłopaków   a ja z uśmiechem powiedziałam   Na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć Skarbie   a poza tym masz za małego do takich rzeczy   On stanął dęba   a my wygraliśmy mecz.

mietowyusmiech dodano: 11 grudnia 2010

Lekcja wf,wybrałam grę w siatkę z chłopakami,nagle podszedł do nas nauczyciel mówiąc,że mamy z inną klasą wf-jak na złość z tym frajerem.`Dasz radę `- usłyszałam słowa kumpli,graliśmy przeciwko nim,walka była zacięta lecz wygrywaliśmy dwoma punktami.` Mała ,jak wygram to mi obciągniesz `-krzyknął do mnie i wraz z kumplami zaczął się śmiać,za moimi plecami usłyszałam przekleństwa chłopaków , a ja z uśmiechem powiedziałam ` Na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć Skarbie , a poza tym masz za małego do takich rzeczy ` On stanął dęba , a my wygraliśmy mecz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć