 |
Upadam pod ciężarem własnej głupoty, to ona mnie w tym momencie zabija.. Przytłacza mnie jak jebany krzyż, upadam pod nim, pierwszy upadek, drugi, trzeci. Za każdym razem wstaje, walczę.. Wiem, że to ja zjebałam, wiem, że nie mogę się poddać.. / podobnodziwka
|
|
 |
Umieram.. Ja już nie funkcjonuję. Opadłam z sił całkowicie. Tych psychicznych . Nie ma mnie rozumiesz ? Bez Ciebie mnie nie ma . nic nie ma bez Ciebie. Proszę bądź .. Rańmy się nawzajem i podtrzymujmy przy życiu .. ja muszę wiedzieć, że jesteś .. Inaczej zniknę .. Już znikam .. Nie potrafię nic zrobić . Nic. Kiedy wiem, że jest między nami źle , kiedy nie wiem czy cokolwiek da się naprawić .. Słońce..nie daje rady . Na prawdę kurwa nie daję . Mieliśmy ją dawać razem .. / need.you.here
|
|
 |
Patrzę w lustro i nienawidzę tego co widzę. I nie, nie chodzi o to, że kolor włosów nie jest taki jakbym chciała, że kolor oczu mi się nie podoba czy nawet nie chodzi o to, że nie lubie swojego ogólnego wyglądu. Patrzę na odbicie i widzę, kogoś, kto zranił. Kogoś kto zranił osobę dla której był w stanie oddać życie.. / podobnodziwka
|
|
 |
Kolejny raz zraniłam, kolejny raz przez pierdoloną przeszłość zraniłam kogoś kogo kurwa kocham najbardziej na świecie. Chcę się uwolnić od tej zasranej przeszłości, chcę zacząć od nowa, wszystko tak po prostu od nowa. Chciałabym, by mi wybaczył.. Ale co mam zrobić jeśli przepraszam nie starczy...? / podobnodziwka
|
|
 |
|
Wiesz, myślę, że chciałabym Ci wybaczyć. Tak naprawdę zapomnieć, potrafić machnąć ręką i mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci szczęścia, mimo tego, że Ty moje spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy pamiętam, przypominam sobie każdy dzień po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo. Wiem ile łez wylałam, ile razy dawałeś i łamałeś obietnice, ile razy wybaczałam zupełnie bez sensu. Przypominam sobie całe Twoje skurwysyństwo, to jak głęboko w dupie miałeś fakt, że cierpię, że kręciłeś tym nożem w moich plecach z uśmiechem na ustach. Chciałabym wybaczyć, ale nie umiem tego zrobić komuś, kto tak wiele spierdolił, komuś od kogo nawet nie usłyszałam "przepraszam", choć przecież kiedyś twierdził, że kocha. Nie wybaczę, nie zapomnę, nienawidzę./esperer
|
|
 |
Moje życie nigdy nie było dobre, nie było idealne. Nie umiałam się z niego cieszyć i nie wiem czy wciąż nie potrafię się z niego cieszyć. Ciągle się właśnie nad tym zastanawiam i nie znajduję żadnego rozwiązania, bo po co? Nie chcę na nowo czuć rozczarowania, że na kimś będzie mi zależeć, a wyjdzie, jak zawsze jedno i to samo, że nastanie chwila zwątpienia, strachu i cisza. Bo odejść jest łatwo. Wystarczy zniknąć, przestać się odzywać, ale czy nie można pomyśleć choć raz o tym co czuje druga osoba? Zastanawiałam się nad tym właśnie, ile dla kogoś mogłabym kiedykolwiek znaczyć, ale po dłuższym namyśleniu dochodzę do wniosku, że nic... Nic, ponieważ zawsze ludzie byli do mnie obojętnie nastawieni. I nie wiem, ile miałabym razy się na kimś przejechać, aby to zrozumieć. Jednakże nie chcę tego więcej przeżywać. Zdecydowanie za dużo było już smutku, łez i tęsknoty.. Zawiodłam się na wielu osobach i nie zaufam. Nie wybaczę, nie odpuszczę, jak za każdym razem to robiłam.
|
|
|
|