 |
Wiesz, ile razy słyszałam, że przyjaźń trwa wiecznie, że może przetrwać wszystko to co dobre i co złe? Mnóstwo, naprawdę bardzo często to słyszałam i pomimo, że szybko coś się zjebało, to ja wierzyłam naiwnie, że jeszcze istnieje ta mocno, nieprzerwana więź, że może jest gdzieś obok, że ktoś tam na mnie czeka i pozwoli mi na nowo uwierzyć w życie. Ale czy to miało jakiś sens? Przecież na nowo pozwoliłam sobie na zaufanie do kogoś kogo.. Pokochałam. Kogoś komu oddałam część siebie i powierzyłam znaczącą część życia. I dziś co z tego mam? Nic, właśnie nic prócz świeżego doświadczenia i bólu. Bo nie rozumiem czy coś we mnie jest nie tak, że każdy odchodzi, czy może po prostu nie mam szczęścia do ludzi? Ciągle się nad tym zastanawiam i nie wiem, czy chcę znać odpowiedź na to pytanie. Nie wiem czy kiedykolwiek będę chciała ją poznać, ale... Chyba żałuję po raz setny, że obdarzyłam kogoś zaufaniem i dopuściłam do siebie. Bo nienawidzę, kiedy jest cisza i obojętność.
|
|
 |
Pożyczcie mi pistolet. Strzele sobie w łeb, albo od razu w serce. Niech po ścianach spływa moja krew, a na kartce obok zostanie jedynie " Przepraszam, Kocham Cię wciąż. " / podobnodziwka
|
|
 |
A zatęskniłbyś jeśli utopiłabym się we własnych łzach ? Albo jakbym umarła z powodu braku powietrza, bo przecież jesteś dla mnie tlenem. Powiedz mi czy tęskniłbyś gdybym tak po prostu zniknęła bo nie radzę sobie z tym, co się między nami dzieje. Powiedz czy przyjechał byś położyć chociaż głupiego kwiatka u mnie na grobie ? Pamiętałbyś, że istnieje ktoś dla kogo jesteś całym światem mimo wszystkich chujowych sytuacji i błędów które popełniłam ? / podobnodziwka
|
|
 |
Kocham Go. Pomimo wszystkich kłótni, pomimo milionów łez, pomimo całego bólu, bo zadajemy go sobie oboje.. Mimo tego wszystkiego co złe kocham Go całym moim serduszkiem. Nie potrafię odpuścić, choć mówią mi, że za bardzo mnie ta miłość rani... Ja po prostu za bardzo kocham, żeby tak po prostu to pierdolnąć kiedy jest źle. Jestem pewna, że nawet podczas najgorszej kłótni gdyby coś by mu się stało, umarłabym ze strachu, że Go stracę. Jestem świadoma tego, że moje serce należy tylko do Niego i gdyby kiedykolwiek była potrzeba, bez chwili wahania oddałabym mu je, bo przecież i tak bije w rytmie Jego imienia. / podobnodziwka
|
|
 |
Chciałabym opisać co czuję w tym momencie, chciałabym wyrzucić z siebie wszystkie emocje, które teraz w sobie kryję. Dlaczego nie potrafię dobrać odpowiednich słów, dlaczego na samą myśl o tym co czuję po policzkach toczy się kolejna, już chyba setna łza ? Tak bardzo boli, to wszystko tak boli... / podobnodziwka
|
|
|
|