 |
|
"nigdy nie zapomnij o tych, którzy byli z Tobą, kiedy było Ci ciężko."
|
|
 |
|
bo lepiej pokazać wszystkim, że cała ta sytuacja mnie bawi, niż totalnie rozpierdala.
|
|
 |
|
już kurwa gorzej nie może być ! ;// ;((((
|
|
 |
|
kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię ;(((
|
|
 |
|
Przychodzi wieczór, a w takich momentach się za dużo myśli. Zdecydowanie za dużo./maalenstwo
|
|
 |
|
Nienawidzę tęsknić . /maalenstwo
|
|
 |
|
Z nami? Na początku wielkie zauroczenie, wspólne tygodnie i zapewnianie, że tak będzie już zawsze. Potem nadszedł koniec, z dnia na dzień, jeb, to jednak nie to, nie ta droga. Mój płacz i szczerze to niewiele pamiętam z tamtego okresu, pamiętam tylko, że bardzo bolało. Kiedy było lepiej, kiedy zrobiłam pierwszy samodzielny krok odezwał się. Prosił o drugą szansę, mówił jaka jestem cudowna i jak cholernie żałuję, że to spieprzył. Odwlekałam to pierwsze spotkanie, broniłam się przed tym, bo przecież co jeśli znowu zrani? Dostał drugą szansę i wiesz co? Miałam rację, zranił po raz kolejny./esperer
|
|
 |
|
Z nami? Na początku wielkie zauroczenie, wspólne tygodnie i zapewnianie, że tak będzie już zawsze. Potem nadszedł koniec, z dnia na dzień, jeb, to jednak nie to, nie ta droga. Mój płacz i szczerze to niewiele pamiętam z tamtego okresu, pamiętam tylko, że bardzo bolało. Kiedy było lepiej, kiedy zrobiłam pierwszy samodzielny krok odezwał się. Prosił o drugą szansę, mówił jaka jestem cudowna i jak cholernie żałuję, że to spieprzył. Odwlekałam to pierwsze spotkanie, broniłam się przed tym, bo przecież co jeśli znowu zrani? Dostał drugą szansę i wiesz co? Miałam rację, zranił po raz kolejny./esperer
|
|
 |
|
Nie potrafię zrobić tego z klasą. Nie umiem po prostu wyjść i zamykając za sobą drzwi, nie wybuchnąć płaczem. Nie poradzę sobie z udawaniem,że wszystko jest dobrze, a zerwanie nic dla mnie nie znaczy, bo znaczy tyle co koniec świata./esperer
|
|
 |
|
okej , nie jestem w tym dobra wręcz przeciwnie wyszłoby z tego jakieś łzawe , tandetne i nikomu nie potrzebne badziewie więc nakreślam tylko prosto z serducha WESOŁYCH kurwa ŚWIĄT wam wszystkim ! ;* / nacpanaaa
|
|
|
|