głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kassiowa

jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie   pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie  nie zasnę pod drzwiami  ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra  chuj   nie dam rady. zostaję tu  pośpię z głową na biurku. nie mówię  średnio słyszę  wszystko boli. pogo morderca

definicjamiloscii dodano: 16 września 2012

jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie - pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie, nie zasnę pod drzwiami, ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra, chuj - nie dam rady. zostaję tu, pośpię z głową na biurku. nie mówię, średnio słyszę, wszystko boli. pogo morderca

Może i wszystkim było by łatwiej  gdyby jej zabrakło. Zawsze była jedną z wielu. Nigdy jedyną. Przestań przepraszać  obiecywać  smęcić. Zacznij dziękować za obecność  wyrozumiałość  za wszystko.

gryzaa dodano: 15 września 2012

Może i wszystkim było by łatwiej, gdyby jej zabrakło. Zawsze była jedną z wielu. Nigdy jedyną. Przestań przepraszać, obiecywać, smęcić. Zacznij dziękować za obecność, wyrozumiałość, za wszystko.

Nigdy się od Ciebie nie uwolnię. Nie potrafię z Ciebie zrezygnować  przepraszam.  fuckkitty

gryzaa dodano: 15 września 2012

Nigdy się od Ciebie nie uwolnię. Nie potrafię z Ciebie zrezygnować, przepraszam. [fuckkitty]

Zależy mi na nim  naprawdę. Zależy  ale mu nie ufam. esperer

gryzaa dodano: 15 września 2012

Zależy mi na nim, naprawdę. Zależy, ale mu nie ufam./esperer

Możesz zniknąć  jasne. Nie odzywaj się  proszę bardzo. Spotykaj się z innymi  Twoja sprawa. Rzucaj słuchawką  zrozumiem. Mam tylko nadzieję  że nie będziesz zbytnio zawiedziony  jeśli zamienimy się rolami. esperer

gryzaa dodano: 15 września 2012

Możesz zniknąć, jasne. Nie odzywaj się, proszę bardzo. Spotykaj się z innymi, Twoja sprawa. Rzucaj słuchawką, zrozumiem. Mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio zawiedziony, jeśli zamienimy się rolami./esperer

Ufam . Być może to wada .   dzyndzelek

gryzaa dodano: 15 września 2012

Ufam . Być może to wada . | dzyndzelek

Ciężko jest wymazać te chwile wryte głęboko w moją głowę.. chwile które dały mi tyle szczęścia.   61sekund

gryzaa dodano: 15 września 2012

Ciężko jest wymazać te chwile wryte głęboko w moją głowę.. chwile które dały mi tyle szczęścia. / 61sekund

Nikt nie powiedział  że zawsze będzie zajebiście i kolorowo  że wszystko będzie się pięknie układało a los zawsze uśmiechał. To jest życie  a życie jest trudne do ogarnięcia i coraz częściej łatwe w zgubie.   61sekund

gryzaa dodano: 15 września 2012

Nikt nie powiedział, że zawsze będzie zajebiście i kolorowo, że wszystko będzie się pięknie układało a los zawsze uśmiechał. To jest życie, a życie jest trudne do ogarnięcia i coraz częściej łatwe w zgubie. / 61sekund

śpiączka to miły stan. dobrze w niego zapaść  kiedy nie można się zdecydować: żyć czy umierać.

gryzaa dodano: 15 września 2012

śpiączka to miły stan. dobrze w niego zapaść, kiedy nie można się zdecydować: żyć czy umierać.

myślałam  że jestem silniejsza. że Jego spojrzenie już nigdy więcej nie zwali mnie z nóg. że Jego uśmiech  nie uświadomi  jak bardzo mi Go brakowało. że uścisk dłoni nie przypomni nocy poświęconych na łzy. że Jego obecność nie zaboli aż tak bardzo. pokonało mnie własne  zbyt słabe serce  które na wspomnienie z Nim związane  niszczyło mnie na nowo od środka.   yezoo

gryzaa dodano: 15 września 2012

myślałam, że jestem silniejsza. że Jego spojrzenie już nigdy więcej nie zwali mnie z nóg. że Jego uśmiech, nie uświadomi, jak bardzo mi Go brakowało. że uścisk dłoni nie przypomni nocy poświęconych na łzy. że Jego obecność nie zaboli aż tak bardzo. pokonało mnie własne, zbyt słabe serce, które na wspomnienie z Nim związane, niszczyło mnie na nowo od środka. [ yezoo ]

odkręciłam się w stronę znajomych  by dokończyć zaczętą rozmowę  kiedy panowie chwilowo zniknęli.   no także...   zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię.   rozpraszasz mnie  wiesz?   zagadnęłam do niego  próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha  za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion  by na spokojnie skleić jakieś zdanie  lecz uścisk był zbyt mocny.   dokończysz nam może przy okazji  jak on się opamięta. albo wyjedzie  o idealnie.   rzuciła znajoma  a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej.   do cholery  ja Cię tu nie zostawię.   wymamrotał do mojego ucha.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

odkręciłam się w stronę znajomych, by dokończyć zaczętą rozmowę, kiedy panowie chwilowo zniknęli. - no także... - zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię. - rozpraszasz mnie, wiesz? - zagadnęłam do niego, próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha, za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion, by na spokojnie skleić jakieś zdanie, lecz uścisk był zbyt mocny. - dokończysz nam może przy okazji, jak on się opamięta. albo wyjedzie, o idealnie. - rzuciła znajoma, a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej. - do cholery, ja Cię tu nie zostawię. - wymamrotał do mojego ucha.

dają nam te marne pięć minut na tydzień  podczas których prosi mnie bym opowiadała co u mnie  możliwie z jak największą ilością szczegółów. gdy mówię o urazach  wydaje zmartwione westchnienie i nakazuje mi uważać na siebie bardziej  całkiem poważny. ze śmiechem przestrzega mnie przed alkoholem  przypominając  że jest kilkaset kilometrów stąd i nie ochroni mnie przed wpadnięciem do ogniska  zsunięciem się z ławki czy znalezieniem w rzece. zamykając oczy  wyobrażam sobie go  tam po drugiej stronie i jego usta wypuszczające słowa:  ja Cię znam  kotek  wiem  że chcesz  ale kurde  nie zdradzaj mnie tam z żadnym murzynem  nie zgadzam się . okolice mostka płoną  a on zaczyna się żegnać  tłumacząc  że i tak nagiął kilka minut. już mam nacisnąć czerwoną słuchawkę  kiedy zagaduje ponownie:  tęsknię .  też tęsknię .  i kocham Cię .  kocham Cię  pa   a ostatnie usłyszane szmery dają mi wyobrazić sobie jak się uśmiecha.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

dają nam te marne pięć minut na tydzień, podczas których prosi mnie bym opowiadała co u mnie, możliwie z jak największą ilością szczegółów. gdy mówię o urazach, wydaje zmartwione westchnienie i nakazuje mi uważać na siebie bardziej, całkiem poważny. ze śmiechem przestrzega mnie przed alkoholem, przypominając, że jest kilkaset kilometrów stąd i nie ochroni mnie przed wpadnięciem do ogniska, zsunięciem się z ławki czy znalezieniem w rzece. zamykając oczy, wyobrażam sobie go, tam po drugiej stronie i jego usta wypuszczające słowa: "ja Cię znam, kotek, wiem, że chcesz, ale kurde, nie zdradzaj mnie tam z żadnym murzynem, nie zgadzam się". okolice mostka płoną, a on zaczyna się żegnać, tłumacząc, że i tak nagiął kilka minut. już mam nacisnąć czerwoną słuchawkę, kiedy zagaduje ponownie: "tęsknię". "też tęsknię". "i kocham Cię". "kocham Cię, pa", a ostatnie usłyszane szmery dają mi wyobrazić sobie jak się uśmiecha.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć