 |
`W kotle chorych ambicji, gdzie milion pokus czyha .
Mam werbel, mam wolność, mam spokój mnicha !
|
|
 |
`Świat pędzi w chaosie ku zatraceniu
|
|
 |
`tu na tych schodach gram na nosie przeznaczeniu
|
|
 |
`Idę przez świat, drobne brzęczą w kieszeni. Moje życie jest dobre, nowy świat chce je zmienić.
Chcieli mnie wrzucić w jedną z tysiąca szuflad. Wczoraj przepędzali, dziś mi mówią "do jutra".
Ten róg ulicy moje dźwięki zna na pamięć, co dzień gram solo życia, miasto gra akompaniament ...
|
|
 |
`Tu szans pozbawieni możemy być na starcie,
ślepi, niemi, wrzuceni w świat nieznany .
Potem błysk przebudzenia - poza sobą nic nie mamy .
|
|
 |
`Za poduszkę ma marzenia, jego pościel to gwiazdy,
nie ma imienia choć los przypiął etykietę,
jego cel to pragnienia ...
|
|
 |
zozolandia /jesteśmy młodzi, więc nie to, że chcemy czy pragniemy, my musimy szaleć.
|
|
 |
jedno krótkie spotkanie z nim , a potem cały dzień latasz naspeedowana z uśmiechem na ryju . /just_kapsel
|
|
 |
`Zatrzymując się w windzie myślę,
że skończę w takiej nieco mniejszej
i gdzie indziej ;-]
|
|
 |
`i to dla mnie będzie najważniejsze
by zostawić tym ludziom po sobie coś więcej
niż mgliste wspomnienie jakich mają sporo
|
|
 |
przepraszam , że postrzegam świat inaczej niż Ty. że posiadam takie a nie inne umiejętności. że wybrałam akurat to technikum, a potrawy przyprawiam inaczej od Ciebie. przepraszam , że zawodzisz się na mnie dość często, a mimo to ufasz mi bardzo. że nie jestem idealna , i zachowuję się inaczej niż byś chciała abym się zachowywała. przepraszam , że zarówno psychicznie jak i fizycznie nie jest ze mną dobrze - ale to nie ja wybierałam sobie zdrowie. przepraszam za każdą przesiedzianą przy mnie godzinę w różnych klinikach i każdą łzę którą wylałaś. nigdy nie będę idealnym dzieckiem - daleko mi do tego. ale wiedz jedno - kocham Cię najmocniej na świecie, mamo. / veriolla
|
|
 |
pomyślałeś choć raz jak ona się czuła, gdy po raz kolejny odmawiałeś spotkania, bo alkohol i kumple byli ważniejsi ? jak mocno bolało gdy gnoiłeś ją za każdym razem, gdy wyszła z koleżanką na miasto nie mówiąc Ci o tym ? jak słone musiały być łzy , które połykała licząc na to , że się zmienisz ? jak cholernie trudno było jej przetrwać każdy kolejny dzień, gdy potrzebowała mieć świadomość , że zwyczajnie jesteś - a Ty miałeś ją w dupie ? / veriola
|
|
|
|