 |
Kobieta jest Twoja, gdy nie wstydzi się przy Tobie rozebrać. Mężczyzna jest Twój, gdy nie wstydzi się przy Tobie płakać.
|
|
 |
Będziesz jeszcze pragnął, żeby ona była mną.
|
|
 |
Zrób coś dla mnie. Zatęsknij za mną i dojdź do wniosku, że beze mnie jest Ci źle.
|
|
 |
Chyba nie warto budować wszystkiego od nowa na fundamentach rozjebanego systemu.
|
|
 |
Już nie pachnie malinami. Ostatnio wszystko jest trochę inne.
|
|
 |
" Muszę wytrwać, więc znikaj, proszę cię"
|
|
 |
Dlaczego czasami tak trudno jest rozmawiać? Zamiast prośby o wyjaśnienia serwujemy chłodne spojrzenia. Zamiast żartu – milczenie. Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
|
|
 |
CO MAM CI POWIEDZIEĆ?
Że mi cholernie źle bez Ciebie?
Tak, jest.
Że Cię kocham najbardziej na świecie?
Kocham Cię.
Że mi strasznie na Tobie zależy?
Zależy mi na Tobie.
Że nie chcę Cię stracić?
Kurewsko nie chcę.
Że tęsknię?
Już nie wytrzymuję.
Że nie wytrzymam nawet minuty ze świadomością, że Ciebie nie ma?
Bądź zawsze.
Że boli mnie to jak Ty się czujesz z tym wszystkim?
Boli, nie chcę żebyś się tak czuł.
Że nie chcę żeby tak było?
Że Cię potrzebuję?
Nie wyobrażam sobie, żeby Ciebie miało nie być.
|
|
 |
Może masz kogoś, a może właśnie kogoś Ci brak.
|
|
 |
Bądź zawsze i daj mi tą satysfakcję, że istniejesz tylko dla mnie.
|
|
 |
Cześć kochanie. Dziś zdałam sobie sprawę, że to co było między Nami nigdy nie wróci, a słowo MY nie ma już kompletnego znaczenia. Zdałam sobie sprawę, że niepotrzebnie wierzyłam 'w Twój powrót', który nie nastąpi. Wierzyłam, że to co było między Nami jeszcze powróci. Teraz sprawa została jasna. Nie poznamy się po raz kolejny, i już nigdy nie będziemy mieli okazji spojrzeć sobie prosto w oczy. Nigdy nie będziemy mieli okazji posmakować swoich ust, czy mocno się do siebie przytulić. To już koniec. Koniec z wielkim znakiem zapytania. Dziś pozostało mi tylko spisać uczucia na kartkę papieru, którą zaraz potem spalę. Muszę nauczyć się, że nie potrzebnych rzeczy w sercu się nie trzyma. Nie chcę tych uczuć do Ciebie. - Wyjdź z mojego serca na stałe. Zabierz uczucia, zabierz to wszystko co mi ofiarowałeś. Zabierz też ból, który zostawiłeś po odejściu. Nie chcę go, nie chcę trzymać Cię już w swoim małym bezbronnym serduszku. Wyjdź, odejdź. I już nie wracaj, nie rań na nowo. Proszę.
|
|
|
|