 |
|
gubisz uczucia, jaki będzie finał? że miłość tak jak buty zaczną produkować w Chinach.
|
|
 |
|
Ranił mnie bez opamiętania, a mimo to nadal jestem w stanie zrobić dla Niego wszystko. / kinia-96
|
|
 |
|
Właściwie wiele nie chce. Nie oczekuję od Ciebie, że będzie miał ciężarówkę kasy i codziennie będziesz kupował mi nowy prezent. Dla mnie to nie ma większej wartości. Naprawdę wystarczy mi tylko Twoja obecność. Możemy się zaszyć w jakiejś chatce i zapomnieć o całym świecie, o wszystkich zasadach, które dotąd Nas ograniczały. Ukryję się w Twoich ramionach, z klatki piersiowej zrobię poduszkę i będę chciała tak trwać do końca życia. Tak, jestem pewna, że chce wszystkie dni spędzić z Tobą, do ostatniego przymknięcia powieki, gdy Bóg zasygnalizuje mi, że czas zapaść w wieczny sen. I wtedy na nowo będę odliczać do Naszego spotkania, aż staniemy sobie ramię w ramię, aż znowu będziesz tak blisko, że będę wariować. To nie jest wiele, ale może sprawić, że będę szczęśliwa, jak nikt jeszcze nie był. / kinia-96
|
|
 |
|
i choćbym płynął najgorszym ściekiem, Ty mnie nie osądzaj, Bóg zrobi to lepiej.
|
|
 |
|
czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość?
|
|
 |
|
łza spada z oka, na policzku błyszczy, usta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz.
|
|
 |
|
mogę kochać tak mocno, ze wszystko inne to nic.
|
|
 |
|
Chciałabyś dowodu na to, że Cię kocham? Dobrze, posłuchaj. Gdy płakałaś, bo rozdzierali Ci serce, całowałem je i masowałem by mniej bolało. Gdy odnosiłaś swoje małe sukcesy nie bagatelizowałem ich, a kupowałem największą z porcji lodów by zjeść je z Tobą powtarzając Ci, że jesteś piękna. Jak coś Ci się nie udawało biegłem by dać Ci swoje ramie i napawać Twoje wnętrze wiarą w siebie. Przytulałem tak mocno, że czułem każde Twoje żebro i scaływałem z twarzy strach po kolejnym koszmarze. Każde Twoje zwątpienie zamieniałem w szczere jak nic innego - jesteś najlepsza. Mogłem obserwować mimikę twarzy i odtworzyć na kartce papieru każde dzieło Twojej twarzy. Trwałem, jak rycerz przy księżniczce. Ale odszedłem. Wybacz, kochana. Ale nie mogłem dłużej patrzec na skropione rany na Twoich policzkach, które sam zadawałem.Nie mogłem dłużej pozwolić by moja niedoskonałość sprawiała Ci po raz kolejny ból.Zawsze chciałem tylko Twojego szczęścia,ja nim nie jestem.Na koniec proszę Cię,uśmiechaj się więcej
|
|
 |
|
Gubię się między dniem wczorajszym, a jutrzejszym. / kinia-96
|
|
 |
|
I lubię nawet tęsknić za Tobą, bo to kolejna czynność, w której uczestniczysz ze mną.
|
|
 |
|
było wielu tych, którzy we mnie nie wierzyli. pamiętam czasy, gdy słyszałam za plecami śmiech, gdy leciałam z boomboxem na boisko, żeby tańczyć. stali, pryglądali się, i obgadywali - a ja tańczyłam, mimo wszystko. teraz od tych samych fałszywych mord dostaję propsy, a gdy tylko wyjdę na boisko potańczyć, oglądają to z koparą opuszczoną na glebę. było warto, mimo tylu niepowodzeń, tylu zakwasów, tylu godzin spędzonych na treningach - nawet tylko po to, by udowodnić im, że potrafię. | kissmyshoes
|
|
|
|