|
co Cię dziwi? odkuwam lata niedoli, w bani mi sie nie piii... chcę poznać homara smak.
|
|
|
wymawiałam sama Twe imię, tam, pośród czeluści
|
|
|
i tak szedł, martwy widz, nie on jeden
|
|
|
chciałam zrobić coś dla ciebie, uratować twoje życie, bo za dużo dzieci czeka na rodziców, tam - na szczycie
|
|
|
siedziałeś w tronie królów, czy poznałeś żywot szczurów?
|
|
|
złamane serce mam jak z romantycznych wierszy, oni chcieli ze mną pograć, pobawić się jak playstation, rany w lewej stronie piersi zagoiły się, wybaczam, ale chyba już nie zdążę, by powiedzieć, że przepraszam
|
|
|
nie mam dłoni magika, na komendę `czarymary` nie wyciągnę królika z kapelusza niewiary
|
|
|
albo zasłania się Tobą, chcąc pokazać swoją rację. widzą cie przypadkiem, z serc ci robią złotą klatkę, i trzymają ją na dłoniach, jeśli tylko inni chcą popatrzeć
|
|
|
nie stoisz z nami, nie wiesz o nas nic, wiec jakim prawem mówisz o naszych wyborach? twoi ludzie, kiedy nie myślisz jak oni bluźnisz, karmią się nawzajem fałszem, wszyscy inni to intruzi. staję im na przeciw, idę, w butelkach mam benzynę, nigdy nie słyszałeś gdy krzyczałam, dziś powiedz gdzie byłeś?
|
|
|
..to należy się uznanie, za te wspólne lata, wspólne świata postrzeganie
|
|
|
uciekam, biegnę, jakby to miało coś zmienić, pęd powietrza suszył łzy napływające do źrenic. nie zatrzymuję się, póki funkcjonują mięśnie, po to by w końcu klęknąć- osamotniona w mieście
|
|
|
wiesz co jest najgorsze, po tym wszystkim? przyznanie się do upadku. powiedzenie na głos, że właściwie, to zamiast wspinać się ku górze - ja z ogromną prędkością spadam w dół. że te wszystkie uśmiechy, to rzekome szczęście, to super życie - że to wszystko to jedno wielkie kłamstwo, którym ładowałam się od trzech lat, dzień w dzień. prawda jest taka, że sobie nie radzę. że leżę, i nie potrafię wstać. że te wszystkie wystawione ręce, które rzekomo mają mi pomóc, znikają po kilku miesiącach. a ja? ja nie wiem co robić...jak zacząć...jak żyć bez Ciebie, bez dawnej "mnie", bez celu, który chciałabym realizować. / Veriolla
|
|
|
|