 |
Wiesz co strasznie boli? Kiedy masz przyjaciół a jak coś się stanie to zostaje tylko jedna osoba, która mieszka kawał od ciebie. Moi się posypali. I to jest śmieszne bo masz przyjaciół a co do czego to nie masz nawet z kim wyjść na spacer pogadać. / J.
|
|
 |
Nie okazuj mu uczuć, nie pisz, nie dzwoń, ukrywaj przed nim rozpacz, unikaj go, nie wspominaj o nim, nie tęsknij - zobaczysz, gdy on odczuje obojętność, wróci szybciej niż ci się wydawało. / J.
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć znów jak to jest być w twoich ramionach. / J.
|
|
 |
Prawdopodobnie ją kochał. Tak bardzo ją kochał, że pomimo wszystko próbował przestać ją znać, chciał ją ranić, spotykał się z innymi, wyznawał innym uczucia, robił wszystko by tylko o niej zapomnieć. Ona nie mogła dopuścić myśli, że ktoś kto zajmuję pierwsze miejsce w jej sercu sprawia jej tyle bólu. Ranił ją a ona wciąż go pragnęła, nie mogła zapomnieć. Kochał ją, lecz zrozumiał to dopiero, kiedy zranił ją tak bardzo, że pewnego dnia odeszła na zawsze. / J.
|
|
 |
Odchodzisz tylko po to by wracać. Ranisz tylko po to by przepraszać i znów postąpić tak samo. Mówisz kocham by nie pozwolić zapomnieć o sobie. / J.
|
|
 |
To dziwne, że ludzie tak bardzo boją się śmierci. Boją się nawet bardziej niż bólu psychicznego czy fizycznego. Moim zdaniem życie boli dużo razy mocniej niż śmierć. W momencie gdy umieramy, kończy się ból. Więc śmierć, to nasz przyjaciel. / J.
|
|
 |
Kiedy zechcesz odejść, nie zapomnij zabrać mnie ze sobą. / J.
|
|
 |
Blizny na moich udach mówią więcej nic usta. / J.
|
|
 |
Wróć i powiedz, że jestem wszystkim czego pragniesz. / J.
|
|
 |
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę. / J.
|
|
 |
Chciałabym Ci powiedzieć jak każdego wieczoru czekam na wiadomość od Ciebie.Jak cieszę się z każdej naszej rozmowy, nawet tej najbardziej głupiej.Potem czytając ją po kilka razy, uśmiecham się jak idiotka do tego głupiego monitora.Każde Twoje ciepłe słowo o mojej osobie jeszcze bardziej rozpala ogień w moim sercu, przyśpiesza jego bicie.Nigdy się o tym nie dowiesz, nie umiem walczyć o to co kocham.Zawsze odpuszczam.Jesteś w związku, jesteś szczęśliwy z tą dziewczyną.Przecież sama kazałam Ci o nią walczyć i zaryzykować.To było zanim dostrzegłam co do Ciebie naprawdę czuje.Dziś jest na to za późno, a każde Twoje wspomnienie o niej wywołuje u mnie łzy.Nie mogę Ci powiedzieć prawdy, bo i tak wiem, że nie zrezygnujesz z niej dla mnie.Nawet nie wiesz jak wyglądam, nigdy się nie spotkaliśmy i pewnie nigdy nie spotkamy, bo dzieli nas ta pieprzona odległość.394 km, tak daleko znajduje się moje serce, które należy do niego.Wiem, że jest lepsza ode mnie i przede wszystkim jest przy Tobie./t.m.r
|
|
 |
Już wiem, że można zakochać się w samym charakterze drugiej osoby. W jego duszy i sposobie bycia, a nie wyglądzie i grubości portfela. Nawet nie wiedząc jak dana osoba wygląda, jak się ubiera czy jak układa usta w czasie szczerego uśmiechu. To może tylko dopełnić to uczucie, nic więcej. / t.m.r
|
|
|
|