 |
Dziewczyna jak każda inna, miła jak żadna była, jak czarna bila
bo wpadała tam ostatnia i nigdy nic nie piła, zawsze dwoje trzeźwych oczu.
|
|
 |
Nie kupuję kłamstwa, bo mnie na to nie stać.
|
|
 |
Zamyślam się nad ludźmi, którzy pojawiają się i znikają zostawiając we mnie ślady słów, jak dotknięcia gęstego powietrza.
|
|
 |
Szukam wciąż dobrych słów,
Kiedy kochanie śpisz
Staram się być kim chcesz,
Wtedy opadam z sił.
|
|
 |
każdy chce czuć że nie potrzebuje zmiany
a gdy w końcu jest szczęśliwy, boi się straty
|
|
 |
I pewnie jestem naiwny, bo miałem ci o tym nie mówić
Żebyś nigdy nie uznała, że jestem kurwa smutny
|
|
 |
Mówiłaś mi po pierwsze szczerość - bez niej nic nie wyjdzie
Mimo to wiem, że niektóre sprawy lepiej przemilczeć
Czasem wolałem być cicho, gdy widziałem ciebie znów
I nie mówić nic, lecz ty rozumiałaś mnie bez słów
Tak wiele chcę powiedzieć, ale czuję się jak frustrat
Strach przed Twoją reakcją knebluje mi usta
Nie myślałem, że ten moment będzie trudny tak
W głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak
Gdy tak patrzysz nie mogę ze słów nic wyrzeźbić
Moich strun głosowych nie ruszyłby nawet Jimi Hendrix
Tyle pytań chcę ci zadać, które mi w głowie siedzą
Ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią
Czasem mam ochotę tu zacząć wszystko od nowa
Zamiast wymieniać spojrzenia zacząć wymieniać słowa
Choć jedyny wyraz tu to wyraz zwątpienia na twarzach
To czuję tęsknotę, gdy znów sobie ciebie wyobrażam
|
|
 |
wszystko wokół nabrało nagle tempa,
Z początku dobrze, bo z początku nie pękasz,
aż przy dźwiękach mijających lat za szybami
zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami
i czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej
|
|
 |
Siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś
niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe
i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek
chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć
ona też tak miała pewnie setki razy
bo przecież była od Ciebie uzależniona
i uwierz mi, że daleko jest azyl
ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać
Szukasz wyjścia, nie da Ci go czysta
potrzebujesz odrobiny towarzystwa
Znajdujesz ja myśląc "zapomnę o nas"
tylko czemu szukasz akurat w innej ramionach?
Nie wiesz kiedy, głowa traci kontrolę
w spodniach robi się cieplej, choć w sercu chłodno
Niejeden facet wybrał tak, kiedy poległ
niejedna panna zgubiona traciła godność...
|
|
 |
Bywa tak, że miłość niby płonie
a potem trzeba naprawiać związek
|
|
 |
serce mówi ci zbyt wiele, los typowy
w trudnych chwilach ciężko jest słuchać głowy
ona każe Ci zmienić ton, dobierać słowa
pieprzony chłód, musiał dotrzeć i do was
W jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność
bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko
|
|
 |
Miłość to zdobycie się na odwagę o którą siebie nie podejrzewasz.
|
|
|
|