 |
stanął do mnie tyłem odpalając papierosa. -miałeś nie palić. syknęłam. -miałaś być zawsze. odburknął wzruszając ramionami. usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie, po co chciał się spotkać. -działasz mi na nerwy, każdy twój ruch mnie drażni, nienawidzę twojego głosu, twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii, wkurwiasz mnie cała. wiesz dlaczego? bo odeszłaś. zostawiłaś mnie, kocham cię i jednocześnie nienawidzę, ale brakuje mi ciebie, cholernie. nie radzę sobie, jedynie czego pragnę to twojej obecności w moim życiu. powiedział zaciągając się szlugiem. usiadł koło mnie, wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki. -czekałam na ten moment. wyjąkałam i wtuliłam się w jego jasną kurtkę .
|
|
 |
Miłość dzielona z Tobą to najpiękniejszy rodzaj miłości.
|
|
 |
Tak jak Ty, szukam nocą sensu .. słucham nocą Jej słów, co jeszcze drżą w powietrzu..
|
|
 |
znajdź sobie kogoś kto będzie dumny, że Ciebie ma.
|
|
 |
Może myślisz, że to dla mnie łatwe.. A tracę oddech, gdy widujemy się przypadkiem.
|
|
 |
puściłaś dłoń i poszłaś w przód a ja jak ten słup stałem i nic nie mogłem zrobić już.
|
|
 |
Czasem wierzę, że jeszcze wszystko mogę zmienić
|
|
 |
Ludzie kpią z nas zanim zdążą nas poznać.
|
|
 |
Nie sztuką być przy kimś, gdy wszystko się układa Nie sztuką wtedy radzić, po co wtedy rada? Sztuką być przy kimś, kiedy nie ma nic A kolejna myśl jest powodem żeby wyć
|
|
 |
Właśnie umarłam w twoich oczach i nawet nie jest mi nas szkoda.
|
|
 |
Nie pamiętam daty, ani co miałeś na sobie, ani jaka była pogoda, gdy się poznaliśmy. Pamiętam tylko, że powiedziałeś "cześć" głosem, który brzmiał jak miłość.
|
|
 |
Potrafiliśmy za sobą tęsknić, nie wiedząc o sobie wiele.
|
|
|
|