 |
|
z nią jest coś nie tak. z reguły jest po części jak powiązanie, lecz kiedy coś idzie nie po Twojej myśli, nagle brakuje dokumentu, umowy, który mogłaby zmienić cokolwiek. niejednokrotnie zaczynasz się dusić i szukać adwokata, mogącego uwolnić Cię z tej pułapki. tylko nie ma papierka z którym można pójść do sądu. nie ma nic co można rozwiązać na zwykłej rozprawie. miłość ma ten mankament - zostaje, niekiedy już niechciana. do bólu wryta w serce tak, że każda próba amputacji jest śmiertelna.
|
|
 |
|
uwielbiam takie kłótnie, w których idzie o to, że zadzwonił o minutę za późno. // szeejk
|
|
 |
|
czy chcesz być przez chwilę na dnie? zakochaj się, to z pewnością cię dobije. // szeejk
|
|
 |
|
nie poddawaj się tylko dlatego, że ktoś mówi ci, że jesteś słaba. wstań i zrób to, na co nigdy nie miałaś odwagi. no, zrób to. // szeejk
|
|
 |
|
Widziałem zdradę i to przez to czasem boję się kochać.
|
|
 |
|
Jeżeli będę miała syna, wychowam go tak, aby wiedział, że żadnej kobiety nigdy w życiu zranić nie można.
|
|
 |
|
'Bardzo chcę wrócić. Do Ciebie. Aby dokończyć naszą rozmowę. I rozpocząć wiele innych.'
|
|
 |
|
Najważniejsze czego potrzebujesz w życiu, to osoby która potrzebuje Ciebie, tak mocno jak Ty jej . ♥
|
|
 |
|
nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń, wszystkie kontuzje, mniejsze czy większe, dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu, hamowałam jedynie łzy, będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku, a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia, analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos, który uświadomił mi, iż w całym tym braku czasu, pomyliłam w życiu zakręty.
|
|
 |
|
potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz, który uświadomi mi, co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć, które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam, w okolicach mostka - a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę, niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego, z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację, że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.
|
|
 |
|
chłopaku, możesz mieć stado łatwych, albo jedną skomplikowaną. wybieraj.
|
|
 |
|
i często nie ogarniam co do mnie mówi, często jej nie słucham i mam wylewkę w jej zachowanie. coraz częściej uśmiecham się do telefonu, znowu działają moje łaskotki gdy mnie dotyka. często się do niej odzywam "na odwal się" i często ją wyzywam. piszę do niej pół godziny przed wyjściem aby juz wyszła bo znając ją się spóźni. piszę do niej o 2.30 tylko po to, by ja poinformować która jest godzina a ona głupia czyta tego smsa zamiast spać. wróciły dni, gdy bardziej się zajmuję rozkminianiem wiadomości i dopiero po czasie przyswajam że coś mówiła. wydaje się, że jestem cholernie obojętna na jej osobę ale tak na prawdę nie wyobrażam sobie teraz bez niej życia. / maniia
|
|
|
|