głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karollysia

Nie chcę oddychać  gdy Cię nie ma. Nie potrzebuję widzieć  gdy wiem  że i tak nie zobaczę jak się uśmiechasz. Nie chcę być  jeśli Ciebie brakuję  rozumiesz?

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Nie chcę oddychać, gdy Cię nie ma. Nie potrzebuję widzieć, gdy wiem, że i tak nie zobaczę jak się uśmiechasz. Nie chcę być, jeśli Ciebie brakuję, rozumiesz?

.. I przyszedł wieczór  gdy po raz kolejny chciałam się pozbierać. Gdy tak silna i stanowcza zapragnęłam wziąć życie w swoje ręce. Jednak  sięgnęłam pamięcią szeroko rozłożonych wspomnień  rezygnując.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

.. I przyszedł wieczór, gdy po raz kolejny,chciałam się pozbierać. Gdy tak silna i stanowcza zapragnęłam wziąć życie w swoje ręce. Jednak, sięgnęłam pamięcią szeroko rozłożonych wspomnień, rezygnując.

Zegar wybija dziesiątą. Niebo tego wieczora  jest bardzo gwieździste. Gwiazdy święcą mi na przemian. Przez chwilę myślę  że chcą przekazać mi jakiś znak. Może tęsknisz? nie  przecież to niemożliwe. Pewnie nawet nie spoglądasz teraz w niebo. Zatrzymuję w gardle przekleństwa. Odsuwam krzesło i siadam. Ręce mi się trzęsą. Sięgam wzrokiem po kieliszek który stoi na drugim końcu stołu. ‚Przestań być żałosna.’ – szepcze sama do siebie. Chyba tęsknie. Chyba? przecież to oczywiste ale strach przyznać mi się nawet przed samą sobą. To oznaczałoby skończoną wojnę  przegraną walkę  o lepsze życie  o stare marzenia. Chowam twarz w dłoniach. Kolejny raz przyszło łykać mi gorzkie łzy tęsknoty.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Zegar wybija dziesiątą. Niebo tego wieczora, jest bardzo gwieździste. Gwiazdy święcą mi na przemian. Przez chwilę myślę, że chcą przekazać mi jakiś znak. Może tęsknisz? nie, przecież to niemożliwe. Pewnie nawet nie spoglądasz teraz w niebo. Zatrzymuję w gardle przekleństwa. Odsuwam krzesło i siadam. Ręce mi się trzęsą. Sięgam wzrokiem po kieliszek który stoi na drugim końcu stołu. ‚Przestań być żałosna.’ – szepcze sama do siebie. Chyba tęsknie. Chyba? przecież to oczywiste,ale strach przyznać mi się nawet przed samą sobą. To oznaczałoby skończoną wojnę, przegraną walkę- o lepsze życie, o stare marzenia. Chowam twarz w dłoniach. Kolejny raz przyszło łykać mi gorzkie łzy tęsknoty.

Mam dość gonienia niedoścignionego celu. Jest marzeniem bez końca  do którego i tak nigdy nie trafię. I nie  to nie jest wcale tak że ja poddaje się bez walki. Walczyłam  próbowałam czekałam półtora roku. Dziś uważam że to już zbyt długo  by dalej żyć nadzieją. Dlatego odchodzę już któryś raz  tym razem jednak na zawsze.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Mam dość gonienia niedoścignionego celu. Jest marzeniem bez końca, do którego i tak nigdy nie trafię. I nie, to nie jest wcale tak że ja poddaje się bez walki. Walczyłam, próbowałam,czekałam-półtora roku. Dziś uważam że to już zbyt długo, by dalej żyć nadzieją. Dlatego odchodzę już któryś raz- tym razem jednak na zawsze.

Nigdy Cię nie było. Nie było Cię  gdy tak bardzo potrzebowałam chociażby samego Twojego widoku. Mógłbyś stanąć naprzeciwko mnie i nawet na mnie nie spojrzeć. Byłbyś  na wyciągnięcie ręki  w zasięgu wzroku. Czułabym Twoje ciepło  bliżej niż kiedykolwiek. Wyłapywałabym każdy ruch Twoich źrenic  bo nawet nie wiesz jak bardzo potrzebna mi jest Twoja obecność. Tymczasem Twoja sylwetka zamienia mi się w cień na ścianie. Giniesz  zanikasz  jak ciemność każdego ranka. Nie ma Cię  a pokój znów wypełnia głucha cisza.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Nigdy Cię nie było. Nie było Cię, gdy tak bardzo potrzebowałam chociażby samego Twojego widoku. Mógłbyś stanąć naprzeciwko mnie i nawet na mnie nie spojrzeć. Byłbyś, na wyciągnięcie ręki, w zasięgu wzroku. Czułabym Twoje ciepło, bliżej niż kiedykolwiek. Wyłapywałabym każdy ruch Twoich źrenic, bo nawet nie wiesz jak bardzo potrzebna mi jest Twoja obecność. Tymczasem Twoja sylwetka zamienia mi się w cień na ścianie. Giniesz, zanikasz, jak ciemność każdego ranka. Nie ma Cię, a pokój znów wypełnia głucha cisza.

Uczucie wyżerającej tęsknoty sprawiało że z dnia na dzień  stawałam się mniej wyraźna. Bladsza  chudsza  z zanikającym uśmiechem. W przenośni  bo cały ten ból siedział wewnątrz mnie. Kryłam się pod uśmiechem  i ciągłym zabieganiem. To jakby chcieć oszukać czas  i wiedzieć że to całkowicie niemożliwe. Tymczasem ten cały ból  dalej gnieździ się we mnie i z dnia na dzień rozwija się coraz bardziej. Wzbudza tęsknotę  która momentami całkowicie nie pozwala mi oddychać.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Uczucie wyżerającej tęsknoty,sprawiało że z dnia na dzień, stawałam się mniej wyraźna. Bladsza, chudsza, z zanikającym uśmiechem. W przenośni, bo cały ten ból siedział wewnątrz mnie. Kryłam się pod uśmiechem, i ciągłym zabieganiem. To jakby chcieć oszukać czas, i wiedzieć że to całkowicie niemożliwe. Tymczasem ten cały ból, dalej gnieździ się we mnie i z dnia na dzień rozwija się coraz bardziej. Wzbudza tęsknotę- która momentami całkowicie nie pozwala mi oddychać.

Zamarłam  prowokując serce do wolniejszego bicia. Powołałam szybszy oddech  który zagłuszał mi rozsądne myśli. Serce – kawałek niezdarnego mięśnia  kołaczące gdzieś w środku. Tętno odbijające się echem każdego z zakamarków ciała. Ból  rozprzestrzeniający się coraz bardziej z każdym ponownym zaczerpniętym powietrzem. Upadam  bo wspomnienia są dla mnie zbyt ciężkie.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Zamarłam, prowokując serce do wolniejszego bicia. Powołałam szybszy oddech, który zagłuszał mi rozsądne myśli. Serce – kawałek niezdarnego mięśnia, kołaczące gdzieś w środku. Tętno odbijające się echem każdego z zakamarków ciała. Ból- rozprzestrzeniający się coraz bardziej z każdym ponownym zaczerpniętym powietrzem. Upadam, bo wspomnienia są dla mnie zbyt ciężkie.

Plączę się wśród ludzi. Inna  obca  nijaka. Obdarta z uczuć i nadziei. Nie posiadająca jakiegokolwiek wsparcia  z zaniedbanym sercem. Idą  i szyderczo śmieją mi się w twarz. Widzę ich uśmiechy ale przyzwyczaiłam się. Idę  a oni jeszcze podstawiają mi nogi. Lekkomyślna  łatwowierna  naiwna  słyszę. Choć serce już tyle razy kazało mi zawrócić  wciąż uparcie brnę i idę w to dalej – z nadzieją że na końcu  czeka wyczekiwany moment dla mnie i wszystkich którzy w nas nie wierzyli.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Plączę się wśród ludzi. Inna, obca, nijaka. Obdarta z uczuć i nadziei. Nie posiadająca jakiegokolwiek wsparcia, z zaniedbanym sercem. Idą, i szyderczo śmieją mi się w twarz. Widzę ich uśmiechy-ale przyzwyczaiłam się. Idę, a oni jeszcze podstawiają mi nogi. Lekkomyślna, łatwowierna, naiwna- słyszę. Choć serce już tyle razy kazało mi zawrócić, wciąż uparcie brnę i idę w to dalej – z nadzieją że na końcu, czeka wyczekiwany moment dla mnie i wszystkich którzy w nas nie wierzyli.

każdy ma w życiu taką osobę  której wybacza wszystko.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

każdy ma w życiu taką osobę, której wybacza wszystko.

Pojutrze jutro  teraz zaraz. Na dzień  godzinę  chwilę  sekundę  proszę Cię przyjdź.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Pojutrze,jutro, teraz,zaraz. Na dzień, godzinę, chwilę, sekundę -proszę Cię,przyjdź.

Krzyk wrzaski wyzwiska  przekleństwa. Natłok myśli w głowie jednak najczęściej spotykany byłeś tam Ty. Pamiętasz co mówiłam jednego wieczora? Czy pamiętasz co ci wtedy obiecałam? Obiecałam nie poddać się i czekać ile będzie trzeba. Obiecałam nie stracić wiary i cieszysz się drobnostkami  bo życie i tak niczego więcej nam nie podaruję. Miałam cieszyć się z tego  że jest w ogóle tak jak jest  bo przecież mogłoby zabraknąć Cię na zawsze. Obiecałam być silną i nigdy więcej nie płakać. Ale teraz mówię Ci i jestem tego pewna – nie dam rady. Złamałam daną obietnicę  płaczę co noc. I z każdym kolejnym dniem tracę wiarę. Nie jestem silna  tak jak obiecywałam. Ja nawet nie potrafię spokojnie oddychać  gdy myślę jak bardzo mi Cię tutaj brakuję.

slodka-lala-512112 dodano: 4 marca 2015

Krzyk,wrzaski,wyzwiska, przekleństwa. Natłok myśli w głowie,jednak najczęściej spotykany byłeś tam Ty. Pamiętasz,co mówiłam jednego wieczora? Czy pamiętasz co ci wtedy obiecałam? Obiecałam nie poddać się i czekać ile będzie trzeba. Obiecałam nie stracić wiary i cieszysz się drobnostkami, bo życie i tak niczego więcej nam nie podaruję. Miałam cieszyć się z tego, że jest w ogóle tak jak jest- bo przecież mogłoby zabraknąć Cię na zawsze. Obiecałam być silną i nigdy więcej nie płakać. Ale teraz mówię Ci i jestem tego pewna – nie dam rady. Złamałam daną obietnicę- płaczę co noc. I z każdym kolejnym dniem tracę wiarę. Nie jestem silna, tak jak obiecywałam. Ja nawet nie potrafię spokojnie oddychać, gdy myślę jak bardzo mi Cię tutaj brakuję.

Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego uznania.

slodka-lala-512112 dodano: 27 luty 2015

Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego uznania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć