 |
|
Nie zmieniaj się. Bądź taka jaka jesteś, bo jesteś idealna.
|
|
 |
|
Bo to on jest od kilkunastu miesięcy tą najważniejszą osobą w moim życiu, a dlaczego ? Bo to on jako jedyny ma do mnie nieziemską cierpliwość, on nadaje życiu sens, bo dzięki niemu mam dla kogo żyć, bo przy nim za każdym razem czuję się tak jak nigdy wcześniej, bo jego życie jest moim życiem, bo nie liczy się nic oprócz tego żeby na jego słodkiej japce widniał uśmiech, bo mimo wielu zła on nadal był, jest i będzie.
|
|
 |
|
a jak życie się zjebało, to gdzie się składa reklamację?
|
|
 |
|
Zawsze się rozjebie wszystko kiedy już zaczynam być szczęśliwa.
|
|
 |
|
Gdy jesteśmy zazdrośni, przekonujemy się , że kochamy .
|
|
 |
|
z książek nie nauczysz sie życia , lepiej oglądnij trudne sprawy .
|
|
 |
|
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie
wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić
z serca wszystkie słowa, gesty i czułe spojrzenia.
Pozbyć się widocznych śladów jego obecności.
Czas zacząć żyć życiem, a nie nim.
|
|
 |
|
Mam nadzieję że, kiedyś zrozumiesz jak bardzo Cię potrzebowałam.
|
|
 |
|
Nienawidzę tego uczucia, że kogoś tracę a nie mogę nic z tym zrobić.
|
|
 |
|
Co byś zrobił, gdybyś się dowiedział, że mnie już nie ma i nie będzie?
|
|
 |
|
Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.
|
|
 |
|
często jest tak, że płaczę. wstyd się przyznać, ale tak właśnie jest. czasami tego nawet nie kontroluje. płaczę bo sobie nie radzę ze wszystkim. czasem czuję się samotna. nie jestem wcale taka silna jak mówią inni. chciałabym choć raz płakać, ale ze szczęścia, a nie przez to że nic mi nie wychodzi.
|
|
|
|