 |
Zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość,
z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą
ta iskra zgasła
ona gaśnie podobnie do niej...
|
|
 |
a Ty kim mógłbyś dla mnie być?..
|
|
 |
szukam w życiu odrobiny magii
szczegółów drobnych jak kwiaty konwalii
tak dla równowagi by tą szarość dnia zdławić
szukam wciąż tej kropki nad i
wierzę że gdy już ją znajdę wszystko się poprawi
|
|
 |
wiem że czasem bardzo trudno mnie kochać...
|
|
 |
..czy coś Cie obchodzi tak śmiertelnie poważnie?
|
|
 |
powiedz o czym mówią, gubię się w słowach
które służą po to by nas zaczarować
tak łatwo tu zwariować, minąć się z prawdą
ten nonsens mnie zbudował, ja próbuję się ogarnąć
|
|
 |
zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami
i czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej,
a głowa ciąży mi już prawie tak jak ręce.
I nie wiem sam czy przy tym tempie
chcę przeżyć tuta
|
|
 |
nie czuje lęku przed jutrem, strach nie koniecznie rodzi respect, a szacunek to coś więcej
|
|
 |
mówisz mi coś osiągnąć chciałeś, lecz wszystko zjebałeś,
zły kierunek znajomości wtedy nadałeś
|
|
 |
Czasem chciałbym umieć być skurwysynem,
wszystko co było puścić z dymem.
|
|
 |
chciałbym móc wejść do twoich myśli, potem wyjść i spytać co naprawdę myślisz.. ;)
|
|
|
|