 |
|
-Jak sie zaczęło twoje samookaleczanie ?
-Kiedyś źle się czułam, byłam bardzo zła na rodziców. Wzięłam żyletkę i zrobiłam kilka krótkich kresek na lewej ręce. Popłynęła krew. Spodobało mi się bardzo. Było tak, jak mówiła Magda – bolało, było dziwnie, ale spłynął na mnie nagle ogromny spokój. Widzę krew, ona płynie po ręce, nic się już nie może stać, nikt mnie już nie zdenerwuje, ani nie zrani.
-Co było potem? Powtórzyłaś to?
-Tak. Dość szybko uzależniłam sie od cięcia. Po niedługim czasie był to już sposób na wszystko. Na złość, stres, smutek, poczucie odrzucenia, niepowodzenia szkolne. Jak raz spróbowałam, tak już zostało.
-Boli? ( CZ I )
|
|
 |
|
Myślę, że serce przypomina głęboką studnie. Nikt nie wie, co jest na dnie. Można tylko sobie wyobrażać na podstawie tego, co czasami wypływa na powierzchnię.
|
|
 |
|
myślę o tym codziennie. wciąż bezsensownie zastanawiam się gdzie podziało się moje szczęście. boję się tego czym się stałam, ale pociąga mnie to. pociąga mnie do myśli, które są jak kokaina dla narkomana. zaskakuje mnie fakt, że jestem sama. jestem sama pośród tego fałszywego szczęścia, które mnie otacza. może po prostu nie potrafię go dostrzec? możliwe. ale nie potrafię też tego zmienić. to wszystko. źle się czuję. jak zawsze.
|
|
 |
|
Pogrążasz się coraz bardziej. Kiedy zawodzi wiara, odwołujesz się do racjonalnego myślenia. Ale w nim nie ma miłości, rozsądek zaczyna się i kończy i pozostaje wyłącznie śmierć w imię racjonalizmu.
|
|
 |
|
Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi. Jedni kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią:' Ta szklanka jest w połowie pełna'. Ci drudzy mówią: 'Ta szklanka jest w połowie pusta'. Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią: 'Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo... No przepraszam... To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja szklanka była pełna...’.
|
|
 |
|
Zabijać to nie znaczy wyjąć rewolwer jak Buck Jones i zrobić pif-paf! To wcale nie tak. Można zabijać w sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. Można kogoś zdradzić. Można powiedzieć za dużo. Można kłamać. Można obiecywać gruszki na wierzbie. Można być apatycznym... I wtedy ten ktoś umiera.
|
|
 |
|
"Mogłabym codziennie rano witać Cię.Ciepłym słowem czułym gestem, zresztą dobrze wiesz."
|
|
 |
|
-dziewczyno ile ty masz lat? beczysz mi tu jak pięciolatka. nunu!-pokiwał na mnie groźnie. próbowałam się uśmiechnąć. znów schowałam twarz w jego bluzę mokrą od moich łez. - no misiu bo zaraz dostaniesz kopa i na tym się skończy twój płacz.-wyszeptał. -aalle. no-załkałam. -no co? -powtórzył zniecierpliwiony.-dobra dobra chodź. kupie ci tego balonika.! tylko przestań mi ryczeć.!-zawołał groźnie i zostawił mnie samą.
|
|
 |
|
- Czy to nie miłe uczucie, wiedzieć, że gdzieś tam istnieje ktoś, kto jest nam przeznaczony i kogo kochamy już teraz, nawet o tym nie wiedząc?
|
|
 |
|
- Może podzielisz się ze mną Twoim szczęściem?
- Jak mogę podzielić się Tobą z Tobą?
|
|
 |
|
nie księżniczko nie jesteś aż taką jaką sobie wyobrażasz .
|
|
 |
|
niektóre sytuacje z przyjaciółmi są tak zajebiste, że po prostu nie da się ich opisać słowami ♥
|
|
|
|