|
Setki razy oglądam z Tobą filmiki, setki razy oglądam nasze wspólne zdjęcia patrząc na nasze szczęśliwe i uśmiechnięte twarze.. Nie wierzę, że to już rok odkąd po raz pierwszy złączyliśmy nasze dłonie, odkąd po raz pierwszy złączyliśmy nasze wargi.. Niesamowite uczucie,że po takim czasie dażymy się dużo większym uczuciem niż tego pamiętnego, wiosenngo południa.. Niesamowite, ze po takim spadku moglismy wejść na samą górę.. Na sama góre miłości, po której wspinamy się każdego dnia na jeszcze większy szczyt.. Tak.. Uwielbiam wiosne.. szczególnie, gdy pachnie Tobą ... || pozorna
|
|
|
Leżałam na tym niewygodnym, szpitalnym łóżku wpatrując się w okno. Zastanawiałam się nad sensem związków i przyjaźni. Dziwne, że wtedy gdy potrzebowałam najbliższych osób zostałam prawie całkiem sama. Każdy "był" na pare minut. Dał znać co słychać, zapytał o samopoczucie ... A on? To cholernie niesamowite. Na co dzień był dość nieosiągalny. A przez te pare dni był tylko dla mnie. Dziękuje Przyjacielu . ; ) / karka1422
|
|
|
to już rok...pamiętasz ? ciekawe czy tam u góry macie kalendarz, czy liczysz dni od naszej ostatniej rozmowy....wiesz ? od tej pory trzęsę się bezsilności co raz mocniej ściskając telefon z nadzieją, że na wyświetlaczu pojawi się ta jebana zielona słuchawka obok twojego zdjęcia..nadaremnie...chyba tam u góry nie masz zasięgu. i choć pewnie spotkałabym Cię dziś w kościele, to dobrze wiesz nie przekroczę progu tej świątyni...za dużo mnie to kosztuje by spojrzeć w oczy Bogu....więc może przyjdziesz odwiedzić mnie dziś w nocy ? usiądziesz na skraju mego łóżka i wyszepczesz to swoje ' no hej maleńka. ' po czym oboje zaśniemy jak gdyby nic...choćby nawet na wieki. II systematyczny_chaos
|
|
|
zasiadam do lekcji wertując dokładnie kartki w zeszycie od matematyki, co jakiś czas na marginesie pojawiają się te Twoje koślawe serduszka, i pierwsze wyznania miłości, które zaraz po zebraniu zeszytów znajdowały się w wielkich czerwonych ramkach z znakami zapytania. po chwili namysłu łapię kubek z gorącą czekoladą, ale smak ani trochę nie przypomina tej aksamitej z podwóją śmiatanką jaką kupowałeś mi w automacie na korytarzu szkolnym. kosz przewala się od butelek Kubusia, lecz tym razem tylko moje usta odbite są na szkle. w tle leci właśnie jedna z piosenek buki, a w drzwiach nie pojawia się żadna znana sylwetka...od zawsze wiedziałam, że matematyka sprowadzi mnie na dno. II systematyczny_chaos
|
|
|
owszem jestem szmatą, może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy, bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie, kto był na każde kiwnięcie Twojego palca, kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną, a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu, i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną. (...) a teraz po dłuższym zastanowieniu, po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu, i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny_chaos
|
|
|
chyba powinnam Ci podziękować, lecz z każdym kolejnym słowem zaczynam co raz bardziej się wahać, zaczynam co raz częściej przełykać ślinę i przygryzać zakrwawione usta. czuję jak paniczny ból rozrywa moją klatkę piersiową od środka. krzyczę...wołam o pomoc lecz Ty odchodzisz, Twoja sylwetka zatapia się na horyzoncie, a ja zatapiam się w morzu krwi. pozostawiłeś mnie samą, na pastwę losu z nadzieją, że sobie poradzę ? wybacz ale chyba mnie przeceniłeś kochanie...see you in heaven II systematyczny_chaos
|
|
|
bedzie dobrze, pamietaj. przeszlam przez pieklo, wytrwalam, czuje pomoc. wszystko sie ulozy, wierze w to.
|
|
|
Dzieli nas 2 000 km . ! Spójrz na to z innej strony . To tylko dwie godziny lotu . W sumie 4 godziny z odprawami i u mnie jesteś *-* / karka1422
|
|
|
Wybucham płaczem, bo nie wiem czy mam przeczekać chwilę słabości, czy postawić pionową kreskę i iść dalej. Nie wiem... II imany
|
|
|
tabletek garść, na lepszy start... II systematyczny_chaos
|
|
|
w oku kręci mi się łza gdy pomyślę, że choć przez chwile miałam Cię na wyłączność, że chociaż przez te jebane dwa dni czułam się tak jak dawnej...przez te jebane dwa dni, w których nie było jej...Twojej pocieszycielki... II systematyczny_chaos
|
|
|
|