unoszę lekko zmęczone powieki do góry..spoglądam na duży zegar wiszący na kremowej ścianie. wybiła czwarta rano. po ciemku szukam telefonu gdzieś pośród stosu chusteczek przemokniętych łzami. kolejna noc bez Ciebie daje fatalne skutki. chciałabym wyszeptać " wróć " lecz chwile potem przypominam sobie, że nigdy nie potrafiłeś rozpoznać mojego głosu wśród natłoku myśli i szarej rzeczywistości...II systematyczny_chaos
Wielu facetów mi się podoba. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego i nie wiedzieć czemu ale padło na Ciebie.