 |
|
Nikogo nie interesuje co się ze mną stanie.Nikogo nie interesuje czy w ogóle się połamię.Znoszę to,ale cierpię z bólem bo nie mam wsparcia i pomocy w ogóle...
|
|
 |
|
Każde cierpienie ma wpisaną w sobie obietnicę ...
|
|
 |
|
Księżniczka wyszła z bajki jarać zielsko, palić fajki ...!
|
|
 |
|
Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego.Na początku ustaliły, że kryje młość, więc zaczeła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach,Piękno w tafli wody, strach w dziupli w drzewie,skromność pod kamieniem, a szalenstwo w krzaku dzikiej róży. Milość doliczyła do 100 i zaczeła szukać. Znalazła nadzieje,strach,piękno,skromność.. Ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winnie obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć.Od tej pory miłość jest ślepa a prowadzi ją szaleństwo.
|
|
 |
|
Teraz ja zeszmacę Ci serce. Ciągnij się frajerze, nie dam zranić się więcej...! /anylkaa
|
|
 |
|
w miłość to my się nie pobawimy.
|
|
 |
|
książe ! zgubiłeś koronę koń ci uciekł, a księżniczka od dzisiaj ma Cie w dupie! /truskawkowaaa
|
|
 |
|
wiesz, czasami nie chcesz niczego poza tym, żeby kogoś dotknąć. chociaż brzegiem koszulki, albo tym najmniejszym palcem u lewej ręki. czasami chcesz po prostu nie musieć odwracać głowy i czuć tą bliskość, czuć, że ktoś siedzi obok Ciebie, ta jedna jedyna osoba. na własnej skórze znaleźć jego ciepło, włosek, milimetr zapachu. wiesz, czasami najbardziej wyuzdaną fantazją potrafi być ta, żeby się położyć, wtulić się i zasnąć.
|
|
 |
|
Proszę Pana, czy coś Pan dodaje do swych oczu, że czuję się od nich uzależniona?
|
|
 |
|
W tej chwili jest 6.470.818.671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy, walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie, sześć miliardów dusz. A czasami... wszystkim, czego potrzebujesz jest ta jedna.
|
|
 |
|
czuję się przy nim jak przy kimś, kogo znam od dawna, kogo mi brakowało, obejmuję go najpierw delikatnie,żeby sprawdzić, czy to napewno prawda, potem mocniej,żeby nie odszedł. nigdy.
|
|
|
|