głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karolina0225

każdego poranka  ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras  aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca  naiwnie wierząc  że ten dzień  okaże się mniej pusty  niż poprzedni

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

każdego poranka, ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras, aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca, naiwnie wierząc, że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż poprzedni

Całował ją tak długo i zachłannie  że przekręcając klucz w zamku  wciąż czuła na ustach jego smak.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

Całował ją tak długo i zachłannie, że przekręcając klucz w zamku, wciąż czuła na ustach jego smak."

 dlaczego już na mnie nie patrzysz?    bo każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem by Cie nadal kochać.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

-dlaczego już na mnie nie patrzysz? -bo każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem by Cie nadal kochać.

a ja znowu stanę z boku i będę przyglądać się światu.   z dziecięcym wzrokiem przyglądać się w nierealne cele  na szczyty które nigdy nie zdobędę.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

a ja znowu stanę z boku i będę przyglądać się światu. z dziecięcym wzrokiem przyglądać się w nierealne cele, na szczyty które nigdy nie zdobędę.

tak niewyobrażalnie wiele dla mnie znaczysz.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

tak niewyobrażalnie wiele dla mnie znaczysz.

Ona nie chciała się narzucać.  On nie chciał za bardzo komplikować jej życia sobą.  Tak  jakby nie wiedzieli  że znaczą dla siebie więcej  niż wszystko.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał za bardzo komplikować jej życia sobą. Tak, jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej, niż wszystko.

  Daj rękę..    Po co ?!    Zobaczę czy pasuje do mojej..    A jeśli pasuje  to co wtedy ?!    Wtedy mogę Cię trzymać za rękę do końca świata..

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

- Daj rękę.. - Po co ?! - Zobaczę czy pasuje do mojej.. - A jeśli pasuje, to co wtedy ?! - Wtedy mogę Cię trzymać za rękę do końca świata..

Ciągle opowiadałeś mi o oceanie uczuć oceanie nadziei oceanie miłości...I tak całkiem przypadkowo zapomniałeś dodać że jest też jeszcze ocean łez i ocean rozczarowań i że te pokażesz mi najlepiej.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

Ciągle opowiadałeś mi o oceanie uczuć,oceanie nadziei,oceanie miłości...I tak całkiem przypadkowo zapomniałeś dodać że jest też jeszcze ocean łez i ocean rozczarowań i że te pokażesz mi najlepiej.

stanęła przed nim  oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę  delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie  przesuwając swój palec po ramieniu  patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały  nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko  na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy  powstrzymując płacz.   kochasz ją!   wykrzyczała.   nie odpowiadał.   nie pozostaje mi nic innego  jak Ci pogratulować. bawisz się mną  kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się!   rzuciła kieliszkiem czerwonego wina  który miała tuż pod ręką o ścianę  obok której stał jak osłupiały nie wiedząc  co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina  skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością.   kocham ją.   wyszeptał  odchodząc.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

stanęła przed nim, oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice,a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc.`

kiedyś byli szczęśliwi  taka parka z obrazka  zakochani w sobie i patrzący w oczy. on obiecał jej  że się zmieni  że już nie będzie jak typowy facet oglądał się za każdą inną. wydawało się  że mówił prawdę... niestety   to była zwykła gra  perfekcyjna maska. nie pomyślał  że jej na prawdę zależy  że rani ją tym. myślał... w sumie on nic nie myślał  nie obchodziło go to... gdy zrozumiał  że to nie było takie łatwe dla niej   poczuł  że dla niego to też coś znaczyło.. dziś są osobno  nie rozmawiają jak kiedyś godzinami  a zwykłe 'cześć' zamienia się w barierę nie do przebicia. udają  że nigdy nic między nimi nie było  udają  że ich to nie poruszyło. ale gdyby głębiej zajrzeć w ich oczy można dojrzeć szczerą tęsknotę do tamtych chwil  które spędzali razem. żadna magiczna różdżka nie wróci im tego co było  już nie ma pięknego obrazka... a byli jak namalowani.

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

kiedyś byli szczęśliwi, taka parka z obrazka, zakochani w sobie i patrzący w oczy. on obiecał jej, że się zmieni, że już nie będzie jak typowy facet oglądał się za każdą inną. wydawało się, że mówił prawdę... niestety - to była zwykła gra, perfekcyjna maska. nie pomyślał, że jej na prawdę zależy, że rani ją tym. myślał... w sumie on nic nie myślał, nie obchodziło go to... gdy zrozumiał, że to nie było takie łatwe dla niej - poczuł, że dla niego to też coś znaczyło.. dziś są osobno, nie rozmawiają jak kiedyś godzinami, a zwykłe 'cześć' zamienia się w barierę nie do przebicia. udają, że nigdy nic między nimi nie było, udają, że ich to nie poruszyło. ale gdyby głębiej zajrzeć w ich oczy można dojrzeć szczerą tęsknotę do tamtych chwil, które spędzali razem. żadna magiczna różdżka nie wróci im tego co było, już nie ma pięknego obrazka... a byli jak namalowani.

Myślała zatem o nim  nie chcąc o nim myśleć. Im bardziej o nim myślała  tym większą czuła wściekłość  a im większą czuła wściekłość  tym bardziej o nim myślała doprowadzając się do takiego stanu  że nie mogła już tego znieść. Zatraciła poczucie rozsądku

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

Myślała zatem o nim, nie chcąc o nim myśleć. Im bardziej o nim myślała, tym większą czuła wściekłość, a im większą czuła wściekłość, tym bardziej o nim myślała doprowadzając się do takiego stanu, że nie mogła już tego znieść. Zatraciła poczucie rozsądku

'W owym czasie zapytała go  czy to prawda  że miłość  jak mówiły piosenki  może wszystko.    Prawda   odpowiedział jej   ale dobrze zrobisz  jeśli nie będziesz w to wierzyć.'

skrzatek21 dodano: 29 października 2010

'W owym czasie zapytała go, czy to prawda, że miłość, jak mówiły piosenki, może wszystko. - Prawda - odpowiedział jej - ale dobrze zrobisz, jeśli nie będziesz w to wierzyć.'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć