 |
Bezsensu jest czekać! Kochasz ją? Powiedz jej to! Jeżeli nic do ciebie nie czuje, ale jest mądra - nie wyśmieje cię! Tęsknisz? Zadzwoń! Nie chcesz jej stracić, bo jest dla ciebie całym światem? Pokaż jej to! Światem miłości kierują proste zasady, tylko problem w tym, że nie jesteśmy na tyle śmiali, żeby się do nich dostosować.
|
|
 |
Twój limit na przebaczanie już się skończył. Twój słodki uśmiech, głupi, ale zabawny tekst, nie pomogą. Tracisz moje zaufanie, moją miłość. Tracisz mnie.
|
|
 |
Cały mój świat potrzebuje psychologa!
|
|
 |
Opisać życie jednym słowem? Jeśli tak, to był by to "ARMAGEDON". Tysiąc wzlotów, tysiąc upadków. Nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli, dobre chwile zdarzają się przez przypadek. Nienormalne zachowanie, pobłażliwy wzrok dorosłych. Tysiąc pomysłów na minutę, miliony niespełnionych marzeń. Chwile słabości i płaczu, chwile radości i uniesienia. Niespełnione miłości, zakochanie w kimś sławnym. Miliardy myśli na sekundę, wspaniałe chwile z przyjaciółmi. Kłótnie, płacz, dołek, mieszane uczucia. "Fochy" na 5 minut, fochy na tygodnie. Moje życie to armagedon. Ale jaki piękny armagedon.
|
|
 |
Czasami po prostu chce mi się tańczyć. Tańczyć, śpiewać, skakać, lecieć wysoko. Czuję, że czas wiecznego mroku bezpowrotnie minął. Nastały upragnione, słoneczne, bezstresowe, radosne dni w moim sercu, umyśle i w mojej duszy.
|
|
 |
Nie płaczę już w poduszkę, nie wyrywam sobie włosów z głowy. Nie wzdrygam się na twój widok. Twój wzrok na mnie nie działa. Piosenki o zranionej miłości już mi się z tobą nie kojarzą. Nie pragnę twojego dotyku, uśmiechu. To, że nie piszesz nie przyprawia mnie o bóle serca, niekontrolowane myśli, że mnie nie chcesz, że cię nie obchodzę. Stałeś mi się cholernie obcy. Tak, z nowym rokiem wszystko stało się lepsze.
|
|
 |
Nie mogłam wydostać sie z jego uścisku wchłaniając z całych sił Jego zapach, by móc zapamiętać go jak najlepiej.Nie mogłam odkleić się od niego tak samo jak on ode mnie.Czekaliśmy na ten dzień tyle,aby za chwilę znów się rozstać na dłużej.-Kocham Cie- szepnął muskajac moje wargi.Chciałam sie w nie zatopić,zatrzymac ten czas w pamieci jak najdlużej..Mamy w sumie jeszcze trzy dni,ale z każdym kolejnym bedzie coraz trudniej,bo bliżej rozstania..Tak, pozbyłam się już wszelkich wątpliwości.Wiem,ze chce tego bardziej niz kiedykolwiek.Znów się uśmichnął jakby odgadnął moje myśli..Nie przeszkadzało mi to jednak.Wtuliłam się w niego bardziej łykajac każdy jego oddech..Te 5 godzin spędzonych wspólnie minęło jak 3 minuty.. Zdecydowanie za mało czasu ma dla nas los.. || pozorna
|
|
|
|