 |
nie próbuj wejść w moją głowę i całkowicie mnie zrozumieć-nie uda Ci się.
|
|
 |
zaczął się kolejny trudny etap w życiu, nie spodziewałam się, że tak szybko stracę siły na kroczenie po tym życiu. zwątpiłam w siebie, zwątpiłam we wszystko. witam kolejny szary dzień w którym nie mogę oderwać myśli o Tobie. mimo, że nasze drogi się rozeszły ja wciąż tęsknie za Twoim uśmiechem, Twoim dotykiem, biciem serca, czułymi słowami. życie skopało mi dupę nie jeden raz i kopie wciąż. gdzie moja siła? gdzie moja wiara w siebie, w szczęście? w lepsze dni? cały ten świat nie znaczy nic.
|
|
 |
moje uczucia są nieważne, moje życie traci wartość. upadam, po raz setny.
|
|
 |
jest tu jeszcze ktoś kto z chęcią by poczytał moje wypocinki? :)
|
|
 |
jesteś już w związku pare dobrych lat, zasypiacie i budzicie się obok siebie, witacie się uśmiechem i słodkim dzień dobry, myślicie o przyszlości, macie zaplanowany najmniejszy szczegół wspólnego życia, przeszłość przekreśliłaś już dawno grubą kreską i co robisz kiedy na imprezie spotykasz kogoś z kim spędziłaś wcześniej wyjątkowe chwile, chwile pierwszych wagarow, pierwszego papierosa, liściki na lekcji, spojrzenia ukradkiem i zrywanie się z domu wieczorami na spacer z motylkami w brzuchu. pamiętacie to? .. stoi przed tobą ktoś kto nauczył Cię kochać, pokazał Ci jak wygląda miłość, młodzieńcza i dzika ale jednak miłość, patrzysz już na dorosłego. przystojnego faceta z lekkim zarostem i piwem w ręcę, serce bije Ci jak oszalałe, nogi miękkną, rozmawiacie cała impreze chociaż miał być babski wieczór. wracasz do domu i wiesz że nie będzie już jak kiedyś, że teraz wszystko się zmieni.. pierwsza miłość może przetrwać wszystko. /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza... ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz się miłości.
|
|
 |
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
 |
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
 |
nadal naiwnie na Ciebie czekam. jak za czasów dzieciństwa, kiedy czekało się na boże narodzenie. ale ono w końcu nadchodziło.
|
|
 |
nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, ale z Tobą też nie.
|
|
 |
miłość to choroba. czasami osiąga takie stadium, że tylko śmierć może ją wyleczyć.
|
|
 |
miłość byłaby idealna wtedy, gdybyśmy podchodzili do drugiej osoby w momencie, gdy nas rani tak jak do obcej.
|
|
|
|