 |
czuję pustkę, której nie potrafię wypełnić
nawet największym szczegółem.
|
|
 |
Siedzę samotnie na zimnym betonie a serce powolnie zamienia się w stal. Nie wiem czy jeszcze potrafię kochać i może dlatego własnie zostałem sam. /Diox.
|
|
 |
A jedyna rzecz jaka przyciąga mój wzrok do Twojego krocza - to napis stoprocent na rozporku. /veriolla
|
|
 |
"-odchodzę, przykro mi.
-zostań proszę, będę Cię kochał bardziej niż Real Madryt."
|
|
 |
Dawno temu stojąc nad jego grobem, obiecałam, że będzie ze mnie dumny. Dziś ze wstydu, nie potrafię spojrzeć w niebo. /moblowicz, zmienione.
|
|
 |
"może właśnie o to tu chodzi.. żeby do siebie wracać, żeby zawsze mieć do kogo wrócić." ehh nie mogłam się powstrzymać bo te słowa przypomniały mi o mężczyźnie, który kiedyś był w moim życiu bardzo ważny i może rzeczywiście to wszystko polega na tym żeby pomimo ciszy, kłótni móc do siebie wracać...
|
|
 |
Jak długo nie potrafie już mówić o swoich emocjach? Ile czasu minęło odkąd powiedziałam o moich uczuciach? Kiedy ostatni raz wspominałam o tym co kłębi mi się w głowie i kiedy dowiesz się, że owszem wyrzucam to wszystko z siebie, ale nie podczas rozmów tylko podczas przepłakanych nocy w poduszkę. /improwizacyjna
|
|
 |
Nikt nie rozmawiał ze mną, gdy potrzebowałam się wygadać. Nikt nie udostępniał mi swego ramienia, gdy chciało mi się płakać. Nikt nie przyklejał mi plastrów na stłuczone łokcie i kolana. Nikt nie mówił 'będzie dobrze', gdy było do tego coraz dalej. Może właśnie dlatego nie dziwę się, że nie ma przy mnie nikogo, właśnie teraz, gdy potrzebuję szczerej miłości. / bezimienni
|
|
 |
Kładę się do Ciebie do łóżka, wtulam się w Twoją klatę piersiową i czuję jak szybko bije Ci serce, delikatnie obejmujesz mnie w talii i opierasz podbródek o moją głowę, przebiega mi przez głowę tysiąc myśli, ale wszystkie je niweluje sen. Budzę się rano pierwsza, ciągle śpisz obok, więc to nie był sen. Nieuczesana, bez makijażu, w rozciągniętym dresie, leżę i przyglądam Ci się. W tym momencie rozum nie daje się zagłuszyć, ciągle jakby krzyczał: 'to nie jest, ona, to nie ona. to też nie on ani nikt inny. to nie jest osoba którą kochasz, to nie jest ktoś do kogo przywykłaś w twoim łóżku. jest to ktoś ale nie ktoś dla ciebie. ogarnij się. nie płacz'. Ale już jest za późno łzy spływają po policzkach a ja po ciuchu wymykam się do łazienki, kierując myśli na temat zadań na dzień dzisiejszy. /improwizacyjna
|
|
 |
cholerny sentyment do wspomnień .
|
|
|
|