głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karmelekkk

 cz11  co mu to dało   przecież ...  Nagle przerwał jej dźwięk dzwonka do drzwi. Do środka wszedł Karol   świetnie   pomyslała sobie   własnie myslalam o tym palancie   ze zdenerwowaniem ruszyła w Jego stronę .  Hej    słuchaj głupio wyszło w sklepie  powiedziałem ci to   bo myslalem ze wiesz jakie moga być tego konsekwecje     za duzo pamiętniko w z wakacji oglądasz chłopie.   z kwaśną miną odpowiedziała Patrycja.   moze   ale lepiej zeby to sie nie wydarzyło   bądź co bądź znamy sie od dziecka i chce zebys była szcześliwa.   no dzieki za troske. cos jeszcze chcesz ?   oschle zapytała .   nie   nie chce przeszkadzac   bede leciał    jeszcze raz przepraszam .   no czesc .   pozegnała go   zamykając z lekkim trzaśnieciem drzwi .   Karol ? Ty.... z Karolem... jakas nie miła sytuacja?   zapytala mama   nie chce mi sie o tym gadac   odrzuciła szybko i ruszyła do pokoju   by włączyć komputer   przeciez Robert jeszcze sie nie odzywał   moze czeka na skype. ?

terrorkaxxcs dodano: 28 stycznia 2014

[cz11] co mu to dało , przecież ..." Nagle przerwał jej dźwięk dzwonka do drzwi. Do środka wszedł Karol - świetnie - pomyslała sobie - własnie myslalam o tym palancie - ze zdenerwowaniem ruszyła w Jego stronę . -Hej , słuchaj głupio wyszło w sklepie, powiedziałem ci to , bo myslalem ze wiesz jakie moga być tego konsekwecje, - za duzo pamiętniko,w z wakacji oglądasz chłopie. - z kwaśną miną odpowiedziała Patrycja. - moze , ale lepiej zeby to sie nie wydarzyło , bądź co bądź znamy sie od dziecka i chce zebys była szcześliwa. - no dzieki za troske. cos jeszcze chcesz ? - oschle zapytała . - nie , nie chce przeszkadzac , bede leciał , jeszcze raz przepraszam . - no czesc . - pozegnała go , zamykając z lekkim trzaśnieciem drzwi . - Karol ? Ty.... z Karolem... jakas nie miła sytuacja? - zapytala mama - nie chce mi sie o tym gadac - odrzuciła szybko i ruszyła do pokoju , by włączyć komputer , przeciez Robert jeszcze sie nie odzywał , moze czeka na skype. ?

 cz10      Wróciły do domu . Pomogła wypakować zakupy mamie i poszła do swojego pokoju  w którym od czasu wyprowadzki nic nie było zmienione. Pluszowy szary misiek stał na komodzie   płyty były porozrzucane wokół komputera   a na dywanie wciąż widniała plama po soku  .   nic nie zmieniliśmy z ojcem   pomysleliśmy   że kiedys mozesz za tym zatęsknić i wrócisz   powiedziała mama ukradkiem spoglądając zza drzwi .   w sumie .. pokój się nie zmienił   ja natomiast tak   każdy w nas zawsze bedzie miał w sobie coś z dziecka   lekko uśmiechnęła się i wróciła do kuchni. Patrycja usiadła na szerokim parapecie   spoglądając przez okna dostrzegła Karola . Pomachał jej   a ta pamietajac co zaszło w sklepie uciekła z parapetu   zasłoniła okno i usiadła na łóżku    Zaczęła powtarzać sobie i rozważać jego słowa.    nie wiem po co mi to mówił   Robert nie jest taki   on chce dla nas jak najlepiej   nie podda sie jednorazowej przygodzie   no bez jaj ludzie   tylko mnie ten koleś zdenerwował ....

terrorkaxxcs dodano: 28 stycznia 2014

[cz10] *** Wróciły do domu . Pomogła wypakować zakupy mamie i poszła do swojego pokoju, w którym od czasu wyprowadzki nic nie było zmienione. Pluszowy szary misiek stał na komodzie , płyty były porozrzucane wokół komputera , a na dywanie wciąż widniała plama po soku . - nic nie zmieniliśmy z ojcem , pomysleliśmy , że kiedys mozesz za tym zatęsknić i wrócisz - powiedziała mama ukradkiem spoglądając zza drzwi . - w sumie .. pokój się nie zmienił , ja natomiast tak - każdy w nas zawsze bedzie miał w sobie coś z dziecka - lekko uśmiechnęła się i wróciła do kuchni. Patrycja usiadła na szerokim parapecie , spoglądając przez okna dostrzegła Karola . Pomachał jej , a ta pamietajac co zaszło w sklepie uciekła z parapetu , zasłoniła okno i usiadła na łóżku , Zaczęła powtarzać sobie i rozważać jego słowa. ,, nie wiem po co mi to mówił , Robert nie jest taki , on chce dla nas jak najlepiej , nie podda sie jednorazowej przygodzie , no bez jaj ludzie , tylko mnie ten koleś zdenerwował ....

 cz9    jakbym mogła nie pamiętać tego wariata   co zawsze ganiał ze mną po podwórku i grał ze mną w piłkę co dziennie.   praktycznie się nie zmieniłaś   no cyba   że jestes jeszcze piekniejsza niz ostanio cie widzialem   uśmiechnął się wysoki blondyn o niebieskich oczach   Karol przestan   zarumienila sie Pati    mówię co widze  a tak poza tym ... nadal jesteś z tym .. jak mu tam ?   Robert.   no właśnie .! jestescie dalej razem   chyba nie skoro wrociłaś do domu   o dziwo jestem wiesz   wyjechał na szkolenie   do Hiszpanii.   o . przykro mi   czemu przykro ?  wiesz jak tam jest   piekne dziewczyny   gorący klimat   super kluby   nie martw sie   nie zostawi mnie   ale sory musze leciec już   mama czeka na wózek   z lekkim zdenerwowaniem odwróciła się i ruszyła w stronę półek z pieczywem ....

terrorkaxxcs dodano: 27 stycznia 2014

[cz9] - jakbym mogła nie pamiętać tego wariata , co zawsze ganiał ze mną po podwórku i grał ze mną w piłkę co dziennie. - praktycznie się nie zmieniłaś , no cyba , że jestes jeszcze piekniejsza niz ostanio cie widzialem - uśmiechnął się wysoki blondyn o niebieskich oczach - Karol przestan - zarumienila sie Pati - mówię co widze, a tak poza tym ... nadal jesteś z tym .. jak mu tam ? - Robert. - no właśnie .! jestescie dalej razem , chyba nie skoro wrociłaś do domu - o dziwo jestem wiesz , wyjechał na szkolenie , do Hiszpanii. - o . przykro mi - czemu przykro ? -wiesz jak tam jest , piekne dziewczyny , gorący klimat , super kluby - nie martw sie , nie zostawi mnie , ale sory musze leciec już , mama czeka na wózek - z lekkim zdenerwowaniem odwróciła się i ruszyła w stronę półek z pieczywem ....

 cz8    no pa . do usłyszenia .   kocham cie .   i ja ciebie.      Ani myślała o wczesnym wstawaniu rano   przeciez im dłuzej będzie spać   tym szybciej zleci ten tydzień . Niestety  ze snu wyrwała ją mama.  wstawaj leniu   ubieraj sie i idziemy po zakupy . no już !   mamo ! przestań chce spać .  żadnego spania. troche ruchu    przeciez nie będziesz spała cały tydziień   raz raz ! Bez większych chęci ubrała się   związała włosy i i ruszyła w strone kuchni   zaraz będę gotowa   jeszcze prysznic .   nie ma czasu na prysznic Patrycja . Zakładaj jakiś sweter i marsz na pole .   z niecierpliwością poganiała ją mama .   Bez sensu   po co ten pośpiech ?   po cos .   uśmiechnęła się lekko mama i obie ruszyły w stronę drzwi   Po jakimś czasie znalazły się w hipermarkecie .  Weź wózek   ja idę na stanowisko z pieczywem  .   no ok   odburkneła Patrycja bez wiekszego zapału . Chwyciła za najblizej stojący wózek i poczuła   że ktos łapie ją za ręke .   hej . pamiętasz mnie jeszcze ? ....

terrorkaxxcs dodano: 27 stycznia 2014

[cz8] - no pa . do usłyszenia . - kocham cie . - i ja ciebie. *** Ani myślała o wczesnym wstawaniu rano , przeciez im dłuzej będzie spać , tym szybciej zleci ten tydzień . Niestety ze snu wyrwała ją mama. -wstawaj leniu , ubieraj sie i idziemy po zakupy . no już ! - mamo ! przestań chce spać . -żadnego spania. troche ruchu , przeciez nie będziesz spała cały tydziień , raz raz ! Bez większych chęci ubrała się , związała włosy i i ruszyła w strone kuchni - zaraz będę gotowa , jeszcze prysznic . - nie ma czasu na prysznic Patrycja . Zakładaj jakiś sweter i marsz na pole . - z niecierpliwością poganiała ją mama . - Bez sensu , po co ten pośpiech ? - po cos . - uśmiechnęła się lekko mama i obie ruszyły w stronę drzwi , Po jakimś czasie znalazły się w hipermarkecie . -Weź wózek , ja idę na stanowisko z pieczywem . - no ok - odburkneła Patrycja bez wiekszego zapału . Chwyciła za najblizej stojący wózek i poczuła , że ktos łapie ją za ręke . - hej . pamiętasz mnie jeszcze ? ....

 cz7    hej kotek .   czesc   jak tam ? wszystko dobrze? kiedy zaczynasz szkolenie ?   jutro z samego rana . Już tęsknię za Tobą .   ja za Tobą też .   Jak u mamy ?   wszystko w porządku   ale wolałabym być z Tobą   bo nie próbujesz mnie z powrotem cofnąć w czasy dzieciństwa .   bo już nie jesteś malutka   choć dla mnie będziesz moją małą   kochaną myszką. Patrycja uśmiechnęła się sama do siebie .   ale nie widujesz się z tym Karolem prawda?   nie bądź zazdrosny    przecież to tylko kolega z dzieciństwa   ale jeśli to cię pocieszy   to nawet na oczy go jeszcze nie widziałam   może kolega   ale jak się wprowadzałaś do mnie to przeżywał jakby był Twoim męzem .   hahah   przestań    lepiej mów jak tam się bawisz   nie bawię się skarbie   siedzimy wszyscy w pokoju    przecież wiesz   że nigdy nie ruszam się bez ciebie .   jasne   może chociaż widoki podziwiasz   za późno już jest   ale jutro w drodze na szkolenie porobię ci kilka fotek i wyślę     dobrze    muszę kończyć...

terrorkaxxcs dodano: 27 stycznia 2014

[cz7] - hej kotek . - czesc , jak tam ? wszystko dobrze? kiedy zaczynasz szkolenie ? - jutro z samego rana . Już tęsknię za Tobą . - ja za Tobą też . - Jak u mamy ? - wszystko w porządku , ale wolałabym być z Tobą , bo nie próbujesz mnie z powrotem cofnąć w czasy dzieciństwa . - bo już nie jesteś malutka , choć dla mnie będziesz moją małą , kochaną myszką. Patrycja uśmiechnęła się sama do siebie . - ale nie widujesz się z tym Karolem prawda? - nie bądź zazdrosny , przecież to tylko kolega z dzieciństwa , ale jeśli to cię pocieszy , to nawet na oczy go jeszcze nie widziałam - może kolega , ale jak się wprowadzałaś do mnie to przeżywał jakby był Twoim męzem . - hahah , przestań , lepiej mów jak tam się bawisz - nie bawię się skarbie , siedzimy wszyscy w pokoju , przecież wiesz , że nigdy nie ruszam się bez ciebie . - jasne , może chociaż widoki podziwiasz - za późno już jest , ale jutro w drodze na szkolenie porobię ci kilka fotek i wyślę , - dobrze - muszę kończyć...

 cz6  wieczorem zrobiła sobie kubek gorącego kakao   podeszła do okna   otuliła się grubym swetrem swojej mamy i patrzyła jak słońce powoli chowa sie za wielkim domem Karola . Karol to jej najlepszy przyjaciel z dzieciństwa   wspominała teraz te chwile czekając na telefon od Roberta .  pamiętasz jak przyszłaś cała z błota  bo w piasku budowaliście fortece podczas deszczu  ?  zapytała jej mama cicho wchodząc do pokoju .   haha pamiętam . błoto miała   aż w uszach .   uśmiechnęła się Pati   to były czasy .. byłaś malutka   nic cie nie obchodziło   tylko piłka   a później ....   mamo wystarczy    każdy kiedyś musi iść swoją ścieżką. Ja wybrałam   że swoją pójdę wraz z Robertem   musisz to zaakceptować   że nie będe juz więcej małym dzieckiem   wiem   ale jestes moim jedynym dzieckiem .... przerwał im dźwięk dzwonka telefonu     to Robert .  Odbierz   nie będę przeszkadzac   będę w kuchni  .

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

[cz6] wieczorem zrobiła sobie kubek gorącego kakao , podeszła do okna , otuliła się grubym swetrem swojej mamy i patrzyła jak słońce powoli chowa sie za wielkim domem Karola . Karol to jej najlepszy przyjaciel z dzieciństwa , wspominała teraz te chwile czekając na telefon od Roberta . -pamiętasz jak przyszłaś cała z błota ,bo w piasku budowaliście fortece podczas deszczu ? -zapytała jej mama cicho wchodząc do pokoju . - haha pamiętam . błoto miała , aż w uszach . - uśmiechnęła się Pati - to były czasy .. byłaś malutka , nic cie nie obchodziło , tylko piłka , a później .... - mamo wystarczy , każdy kiedyś musi iść swoją ścieżką. Ja wybrałam , że swoją pójdę wraz z Robertem , musisz to zaakceptować , że nie będe juz więcej małym dzieckiem - wiem , ale jestes moim jedynym dzieckiem .... przerwał im dźwięk dzwonka telefonu , - to Robert . -Odbierz , nie będę przeszkadzac , będę w kuchni .

 cz.5  popatrzyła w jego oczy i pozwoliła mu odejść . wchodząc do samolotu odwrócił sie   posłał jej buziaka i uśmiechnął się . odpowiedziała tym samym . odwróciła się i poszła do auta   miała zły humor   a korki na mieście   tylko go pogorszyły. Dostała się do mieszkania   po dłuższej chwili. weszła do środka  chwyciła po czerwoną torbę i spakowała najpotrzebniejsze rzeczy    posprawdzała wszystko dokładnie i zamykając drzwi poczuła   że będzie cholernie tęsknić   wiedziała ze w tym pustym mieszkaniu bedzie bardziej odczuwac Jego brak . Wsiadła do auta i pojechała do mamy .     Robert po długiej podróży wysiadł z samolotu   z kolegami z pracy  złapał taksówkę i ruszyli w stronę hotelu    w którym mieli zakwaterowanie   wykręcił numer Patrycji .   hej kotek   wszystko w porządku   Hiszpania jest piękna.   ciesze sie ze bezpiecznie doleciałeś .   zadzwonie wieczorem   opowiem ci o wszystkim     dobrze   będę czekać . ...

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

[cz.5] popatrzyła w jego oczy i pozwoliła mu odejść . wchodząc do samolotu odwrócił sie , posłał jej buziaka i uśmiechnął się . odpowiedziała tym samym . odwróciła się i poszła do auta , miała zły humor , a korki na mieście , tylko go pogorszyły. Dostała się do mieszkania , po dłuższej chwili. weszła do środka ,chwyciła po czerwoną torbę i spakowała najpotrzebniejsze rzeczy , posprawdzała wszystko dokładnie i zamykając drzwi poczuła , że będzie cholernie tęsknić , wiedziała ze w tym pustym mieszkaniu bedzie bardziej odczuwac Jego brak . Wsiadła do auta i pojechała do mamy . *** Robert po długiej podróży wysiadł z samolotu , z kolegami z pracy złapał taksówkę i ruszyli w stronę hotelu , w którym mieli zakwaterowanie , wykręcił numer Patrycji . - hej kotek , wszystko w porządku , Hiszpania jest piękna. - ciesze sie ze bezpiecznie doleciałeś . - zadzwonie wieczorem , opowiem ci o wszystkim , - dobrze , będę czekać . ...

nic tak nie pobudza do działania jak zemsta .

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

nic tak nie pobudza do działania jak zemsta .

nabierz dużo powietrza i jednym tchem powiedz co czujesz.

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

nabierz dużo powietrza i jednym tchem powiedz co czujesz.

 cz4  i ruszył w stronę kuchni . Patrząc na spakowane torby   nie miał nawet ochoty na śniadanie   wyciągnął z lodówki  zimne piwo i popijając co jakiś czas przyrządzał śniadanie dla swojej dziewczyny.    wstawaj kotku  . zaraz musimy się zbierać .   powiedział głaszcząc jej poczochrane włosy .   o jajecznica   bułki    ciepła owocowa herbata . dziekuję kochanie    uśmiechnęła sie i gestem swojej dłoni dała mu do zrozumienia   że ma sie przysiąść . Podszedł   usiadł wygodnie przytulając ją do siebie   i razem jedli śniadanie.   wiesz   jak wrócę to z pewnością będę potrafił przygotować coś lepszego .   nie potrzebuję czegos lepszego . potrzebuje ciebie skarbie  wszystko co robisz dla mnie robisz z miłosci i to mi wystarcza . Uśmiechnął sie   poczuł się jakby dodano mu skrzydeł   mocno przytulił ją do siebie .      Już czas   to mój samolot .   będę tęsknić .   ja bardziej . Obiecuję   będę dzwonić tak często jak to mozliwe  Mimo łez usmiechnęła się ...

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

[cz4] i ruszył w stronę kuchni . Patrząc na spakowane torby , nie miał nawet ochoty na śniadanie , wyciągnął z lodówki zimne piwo i popijając co jakiś czas przyrządzał śniadanie dla swojej dziewczyny. - wstawaj kotku . zaraz musimy się zbierać . - powiedział głaszcząc jej poczochrane włosy . - o jajecznica , bułki , ciepła owocowa herbata . dziekuję kochanie ,- uśmiechnęła sie i gestem swojej dłoni dała mu do zrozumienia , że ma sie przysiąść . Podszedł , usiadł wygodnie przytulając ją do siebie , i razem jedli śniadanie. - wiesz , jak wrócę to z pewnością będę potrafił przygotować coś lepszego . - nie potrzebuję czegos lepszego . potrzebuje ciebie skarbie, wszystko co robisz dla mnie robisz z miłosci i to mi wystarcza . Uśmiechnął sie , poczuł się jakby dodano mu skrzydeł , mocno przytulił ją do siebie . *** -Już czas , to mój samolot . - będę tęsknić . - ja bardziej . Obiecuję , będę dzwonić tak często jak to mozliwe, Mimo łez usmiechnęła się ...

 cz3      Nastał ranek . Obudził się przed budzikiem . Ciężko mu się spało tej nocy . Spojrzał na nią  leżała na jego klatce piersiowej uśmiechając się przez sen .  Dla niego Patrycja była wysokim   zielonookim szczęściem . Patrzył na nia z taką miłością w oczach    jak mało kto patrzy na swoją dziewczynę . Bał się zostawic ja na tydzień   nie pokazywał tego strachu   tej słabosci   ale dobrze wiedział   że będzie mu ciężko przez ten czas   bez niej . Wiedział   że będzie brakować mu jej usmiechniętych malinowych ust   długich ciemnych włosów   którymi tak lubił się bawić i czochrać   tych zielonych oczu   które zawsze wpatrywały się w niego dając mu wiele do zrozumienia   tej szczupłej sylwetki schowanej w szerokich dresach i Jego szerokiej koszulce   w której lubiła tak pomykać po mieszkaniu. Ale czuł potrzebę wyjazdu   czuł się za nią odpowiedzialny    przeciez obiecywał jej   że zrobi wszystko by byli zawsze szczęśliwi . Lekko wysunął się spod głowy Pati   okrył ją kocem ....

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

[cz3] *** Nastał ranek . Obudził się przed budzikiem . Ciężko mu się spało tej nocy . Spojrzał na nią ,leżała na jego klatce piersiowej uśmiechając się przez sen . Dla niego Patrycja była wysokim , zielonookim szczęściem . Patrzył na nia z taką miłością w oczach , jak mało kto patrzy na swoją dziewczynę . Bał się zostawic ja na tydzień , nie pokazywał tego strachu , tej słabosci , ale dobrze wiedział , że będzie mu ciężko przez ten czas , bez niej . Wiedział , że będzie brakować mu jej usmiechniętych malinowych ust , długich ciemnych włosów , którymi tak lubił się bawić i czochrać , tych zielonych oczu , które zawsze wpatrywały się w niego dając mu wiele do zrozumienia , tej szczupłej sylwetki schowanej w szerokich dresach i Jego szerokiej koszulce , w której lubiła tak pomykać po mieszkaniu. Ale czuł potrzebę wyjazdu , czuł się za nią odpowiedzialny , przeciez obiecywał jej , że zrobi wszystko by byli zawsze szczęśliwi . Lekko wysunął się spod głowy Pati , okrył ją kocem ....

 cz2   i resztę czasu spędzimy razem   aż do rana . Później zadzwonie do mamy   powiem   że wprowadzam sie na tydzień   nie chcę siedzieć tu sama .   dobrze   zrób tak by było ci najwygodniej.  Uśmiechnęła się lekko   ruszyło w stronę łazienki  . zmieniła swoje dresy na ciasne dżinsy   rozpuściła włosy    podkreśliła rzęsy mascarą   zarzuciła na siebie ulubioną bluzę  a w głowie sama podtrzymywała  się na duchu    ma rację to jest mu potrzebne . nam . będzie nam łatwiej wyrwać się z tego ciasnego mieszkania  założyć rodzinę i ustatkować się . tylko on pracuje za marne grosze w barze  ja nie mogę nic znaleźć   tak . to jest potrzebne   przecież tydzień to nie tak długo . 4 lata jesteśmy razem więc nic nas nie rozdzieli   nawet odległość   rozważała to wszystko  w swoim sercu   gdy nagle wyrwał ją Jego głos   skarbie   chodźmy i weź kluczki    są w kieszeni w czarnych spodniach  ...

terrorkaxxcs dodano: 26 stycznia 2014

[cz2] i resztę czasu spędzimy razem , aż do rana . Później zadzwonie do mamy , powiem , że wprowadzam sie na tydzień , nie chcę siedzieć tu sama . - dobrze , zrób tak by było ci najwygodniej. Uśmiechnęła się lekko , ruszyło w stronę łazienki . zmieniła swoje dresy na ciasne dżinsy , rozpuściła włosy , podkreśliła rzęsy mascarą , zarzuciła na siebie ulubioną bluzę ,a w głowie sama podtrzymywała się na duchu ,, ma rację to jest mu potrzebne . nam . będzie nam łatwiej wyrwać się z tego ciasnego mieszkania, założyć rodzinę i ustatkować się . tylko on pracuje za marne grosze w barze, ja nie mogę nic znaleźć , tak . to jest potrzebne , przecież tydzień to nie tak długo . 4 lata jesteśmy razem więc nic nas nie rozdzieli , nawet odległość " rozważała to wszystko w swoim sercu , gdy nagle wyrwał ją Jego głos - skarbie , chodźmy i weź kluczki , są w kieszeni w czarnych spodniach ...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć