 |
|
czasami łudzę się, że coś się między nami zmieni. i wtedy uświadamiam sobie, że owszem - stanie się tak. w momencie, kiedy doliczę do nieskończoności.
|
|
 |
|
nie jestem z nim z przyzwyczajenia. przyzwyczaiłam się go kochać.
|
|
 |
|
im mocniej kogoś kochasz tym bardziej jesteś w stanie znienawidzić.
|
|
 |
|
kiedy faceci zrozumieją, że kiedy podajemy im na talerzu swoje serce to nie po to, aby ubili je na kotlety?
|
|
 |
|
najgorzej jest wtedy, gdy wiesz, że nie masz po co zostać, a i tak nie możesz odejść.
|
|
 |
|
nauczyłeś mnie jak nienawidzić z miłości.
|
|
 |
|
To nie miłość, a taniec po orbicie myśli. Na krawędzi uczuć, labiryntu składasz kroki nie do taktu.
Przestrzeń dźwięku ciszy sączy krew spijaną z ust.
Uliczne lampy wciąż płoną. Bezsenność. Świta.
Tym końcom nigdy nie będzie końca.
Umarłe płuca w których zamiast powietrza toczy się woda.
Dziś z nieba spadnie tylko manna, nie dotykając Ciebie.
Przesiąknięty wspomnieniami do szpiku kości stworzysz lepszy obraz jutra.
Rzeczywistość zamyka Ci usta.
Na barkach niesiesz już tylko słońce.
|
|
 |
|
O tym, jak mała myśl stała się potężniejsza od olbrzymiego słonia.
|
|
 |
|
W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa – nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.
|
|
 |
|
Pamiętaj! Jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni znajdziesz ją na końcu swojego ramienia!
|
|
|
|