 |
a teraz pokaż wszystkim, że wciąż masz tą siłę, że nadal jesteś w stanie pokolorować tęczę ołówkiem.
|
|
 |
nie potrafię zrozumieć i jakoś logicznie wyjaśnić to co się dzieje. cierpienie to pewien rodzaj bólu, który pojawia się z różnych przyczyn. ale chyba cierpieć przez kogoś, kto jest dla nas całym światem ma jakiś ukryty sens.
|
|
 |
Oni mówią mi Skacz. Cześć polecam tabletki
APAP to lajt, fakt lepiej klepie Strepsils
Jak nie wiesz co ci jest, gdy jebie ci do reszty
To zajeb sobie LSD i połóż się na jezdni.!
|
|
 |
"być szczęśliwym" a "mieć szczęście" to dwie zupełnie różne rzeczy . / nett
|
|
 |
kumpel kiedyś powiedział mi, by nigdy nie żałować, że stało się coś, co sprawiło nam ból. mimo wszystko, widocznie tak powinno być. hmm, jak się zastanawiam to chyba były najmądrzejsze słowa jakie kiedykolwiek powiedział :). / schowalimimisia
|
|
 |
to szczęście, było takie zwyczajne. należały do niego długie spacery z chłopakiem, z którym jednak jak się później okazało drogi się rozeszły; wspaniałe wieczory z przyjaciółmi, którzy byli jak rodzina, a jednak drobnostki sprawiły (choć jednak jestem pewna, że nie na długo) oddalili się od siebie; wypady nad jezioro; przypały na filmie, na piwie, w sklepach; przedłużające się ciągle rozmowy telefoniczne ... wtedy wydawało się to tak normalne, a jednak jak bardzo niekiedy brakuje takiej normalności. każdy chyba przyzna, że większość rzeczy doceniamy 'po fakcie', ale gdy się tak zastanawiam, to chyba chciałabym wiedzieć jednak, co dopiero niedługo nas spotka ... / schowalimimisia / część 2
|
|
 |
nadszedł czas, by siąść na łóżku, puścić muzykę i rozliczyć się przed sobą z minionych dni, tygodni, miesięcy.. przyszła pora, by przypomnieć sobie zwariowane przygody i ludzi, którzy nam wtedy towarzyszyli. wiele z nich już przy nas nie ma, prawda ? to smutne, że nasze drogi się rozeszły. hmm, oprócz wesołych chwil było też kilka smutnych momentów. wtedy, kiedy w oczach kotłowały się łzy o wiele mniej było przy nas osób, a już do typowej mniejszości należało tych kilka osóbek, do których miało się zaufanie na tyle, by się zwierzyć. mimo wszystko to wszystko minęło i opuściło nas znowu kilka osób. jakoś jednak dało się radę i wyszło na prostą. dożyło się dzisiejszego dnia i należałoby się zastanowić co należy zrobić dalej. dobrze pamiętam te chwile, kiedy miałam szczęście, którego nie potrafiłam należycie docenić. / schowalimimisia / część 1
|
|
 |
nikt tak na prawdę nie docenia szczęścia jakie go spotkało, dopóki go nie straci. / schowalimimisia
|
|
 |
I wreszcie wyszło słońce. Teraz czekam na to , aż podążę za jakimiś wskazówkami od losu.
|
|
 |
chciałabym uśmiechać się na myśl o Nim. wolałabym, żeby wspomnienia wspólnych chwil powodowały przyjemny łoskot w żołądku, a nie jego torsję. marzy mi się usłyszeć kiedyś Jego imię i poczuć wargi wyginające się ku górze, a nie drzazgę tkwiącą w sercu.
|
|
|
|