 |
|
w środku lekcji wyciąga telefon i mruczy pod nosem '11.11, ktoś mnie kocha', a ja odwracając się w Jego kierunku napotykam tylko pełen wyczekiwania wzrok i pozostaje jedynie ból, bo nie potrafię, a powinnam Mu powiedzieć, że tą osobą nie jestem ja.
|
|
 |
|
walczyliśmy krzykiem podczas kłótni, zabiło nas milczenie.
|
|
 |
|
nie chcę obietnic na zawsze. nie chcę zapewnień, że przyszłej jesieni też będziesz obok. po prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor, i ogólnie czy to to, czego szukałeś; potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem.
|
|
 |
|
bo jeśli to ma być tylko na chwilę, na tydzień, może kilka, zabicie czasu na jesień, na teraz, do pierwszych płatków śniegu i cięższego oddechu - to ja nie chcę.
|
|
 |
|
I brakowałoby mi Ciebie nawet gdybym Cię nie poznała
|
|
 |
|
chamskie są urodziny w dzień nauczyciela, i granie pielgrzyma na apelu, i posiadanie problemu a pro po 'palcy', choć uważam, że niektórzy rekompensują to samym sobą. toffiholiczce wybija dziś piętnaście wiosen, a że nie jestem zbyt dobra w życzeniach - skarbie, po prostu uśmiechu na buźce non stop :* moblowicze, życzenia dla Mai, raz!
|
|
 |
|
Jesteś architektem moich snów, projektem uśmiechu i wynalazcą szczęścia ♥
|
|
 |
|
Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu\ : *****
|
|
 |
|
Z uśmiechem małego chłopca pochodzi do mnie na jednej z przerw, wciskając na siłę w dłoń kapselek tymbarka z napisem "zakochaj się w deszczu", a potem patrząc mi w oczy pyta: - mogę być Twoim deszczem ?
|
|
 |
|
Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę? Można. Ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę' ,a 'błagam, wróć'.
|
|
 |
|
- Która godzina? - Szczęśliwi czasu nie liczą. - A jesteś szczęśliwa? - Jest osiem po jedenastej
|
|
 |
|
Chyba Ci się maniery królewskie z kurewskimi pomyliły, mała.
|
|
|
|