 |
|
Dziękuję, że mnie kochasz, bo robisz to idealnie.
|
|
 |
|
Chcę z Tobą być, to uzależnienie. Każdy uśmiech, pocałunek, dotyk twej aksamitnej dłoni, na mym ciele sprawia, że wzlatuję do gwiazd, łapię je dla Ciebie, a potem spadam prosto w Twoje męskie ramiona. Mam niesamowite szczęście, że to mnie mianowałeś swoją księżniczką, że to ja mogę rozbierać Cię rękoma, a nie tylko wzrokiem jak inne. To bezgraniczne uczucie, jakie nas łączy kocha zalety, akceptuje wszystkie wady drugiej osoby. To chyba miłość? tak, to stuprocentowa miłość
|
|
 |
|
i możesz to dziś nazwać pieprzonym sentymentem , ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce ...
|
|
 |
|
zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kurewsko silną miłość ;** Przemek
|
|
 |
|
jak wosk się topię, gdy słyszę twój głos
|
|
 |
|
nigdy nie chciałam być najlepsza. po prostu wystarczająca dla Ciebie..
|
|
 |
|
Uwielbiam na Ciebie patrzeć, słuchać Twojego głosu, czuć, że jesteś obok.
|
|
 |
|
Odkąd w jej życiu pojawił się On, zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni i nigdy tego nie żałowała.
|
|
 |
|
Chodź pójdziemy razem, mocno przytuleni na koniec świata, potem ukradnę z nieba tysiące gwiazd i wręczę ci je jako dowód najszczerszej miłości. Później już będzie tylko tak jak byśmy chcieli. Dożyjemy razem w ciszy połączeni starszych lat i razem umrzemy, aby być razem już do końca świata, a nawet dłużej. ;****
|
|
 |
|
chwyciła jego głowę,jakby chciała zapamiętać każdy najmniejszy szczegół jego twarzy. ;**
|
|
 |
|
siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.
|
|
 |
|
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
|
|