 |
pamiętam jak aksamitnym głosem karmił mój umysł zapewnieniami o miłości. delikatnie całował moje usta, które tak idealnie synchronizowały się z jego wargami. pragnęłam go każdym nerwem, każdą komórką mojego ciała. czułam bijącą od niego wzajemność.
|
|
 |
między nami jest tyle pustych słów. nic nie znaczących, a jednak w zakamarkach ich treści nadal doszukujemy się ukrytego gdzieś głęboko sensu.
|
|
 |
wiesz.. nadajesz sens biciu mojego serca.
|
|
 |
wiedziałam, że do zaoferowania miał tylko siebie, ale dla mnie to i tak było więcej niż wystarczająco.
|
|
 |
nie chciałam romantyka, ale polubiłam poranki, kiedy budził mnie wierszykiem w smsie. zawsze wtedy pierwsze, co przychodziło mi na myśl to 'nie chcę wierszyka, chcę Ciebie' chociaż wiedziałam, że on jest daleko. uzależniłam się od tego i całej tej tandetnej obróbki jego obecności.
|
|
 |
nie pisaliśmy od tygodnia. te siedem dni wydaje się być wiecznością bez rozmowy z nim.
|
|
 |
-lubię jak tak na mnie patrzysz. - powiedziała uśmiechając się. -jak? - zapytał zdziwiony. -z taką miłością i pożądaniem w oczach. - odpowiedziała mu.
|
|
 |
-skąd mam wiedzieć, co do mnie czujesz? - pyta odwracając głowę tak, aby nie mógł dostrzec łez na jej policzkach. -przecież jestem tu. - odpowiada ścierając pocałunkiem słone krople. -ale to nie ma sensu. -miłość generalnie nie ma sensu. - odpowiada jej z nieśmiałym uśmiechem.
|
|
 |
|
Kocham muzykę , to jedyny związek bez zdrady jaki znam.
|
|
 |
chuj z ciebie, więc chuj z tobą : ))
|
|
 |
'On ma rację. Jeśli Ona będzie szczęśliwsza, ja też powinienem'.
|
|
 |
Chciałaby być pusta uczuciowo. Nie czuć nic. Zero uczuć. Czy byłaby dalej dobrym człowiekiem nie mając ich? Chciałaby być jak maszyna, nic nie czująca, złożona tylko z pustych narzędzi, które po uszkodzeniu doprowadzają do śmierci. Czemu musiała kochać? Czemu musiała cierpieć? Czemu musiała żyć? Chciałaby teraz tylko cofnąć czas, przypomnieć sobie siebie dawnych, szczęśliwych lat. Ale nie miała już ochoty Być. Trwać. Kochać. Nienawidzić. Odchodzić. Wracać. Chciała rzucić wszystko za siebie.
|
|
|
|