 |
^^mimo wszystko wiem , że moim życiem kieruje Bóg i wiem , że On dokładnie wie co robi. Chce mnie umocnić , a nie osłabić !
|
|
 |
^^czasami tak ciężko pogodzić się nam jest z porażką. Bo przecież byliśmy już tak blisko celu. Ale zawsze nam brakuje ten kawałek , kawałeczek , tak malutko. Ale to o "malutko" za dużo.
|
|
  |
Wciąż pamiętam te chwile,które dałeś mi
Te momenty,w których jesteśmy tylko my.
|
|
  |
To okropne, że jesteśmy
podzieleni nawet w strefach uczuciowych na dwa
rodzaje. Przecież każdy z Nas ma czasem chwile
słabości, każdy z Nas sobie z czymś nie radzi i łzy to
najlepsze lekarstwo na większość spraw. Osobiście
uważam, że jesteśmy tylko ludźmi. Nikim gorszym, nikim lepszym - po prostu ludźmi. Mężczyzna nie zawsze musi udawać twardziela, są nawet chwile wzruszenia. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy na świat przychodzi maleństwo a jego ojciec nie pokazuje nawet ani jednej łzy! Przy mężczyźnie który będzie potrafił płakać razem ze mną w różnych sytuacjach będę czuła się bezpiecznie, bo będę wiedziała, że jest wart wszystkiego co tylko mogłabym mu dać. / mabelle
|
|
  |
Czy Ty myślisz, że ja zawsze będę gdzieś niedaleko Ciebie? Przecież kiedyś nadejdzie taki czas, w którym będziemy musieli się po prostu pożegnać. Doskonale wiesz, że nic nie trwa wiecznie, że moje uczucia w końcu się wypalą tak jak wypala się każde ognisko. Ja nie mogę być tutaj wiecznie, w czasie gdy Ty jesteś aż tak bardzo niezdecydowany. Nie mogę wiecznie robić sobie nadziei, bo to psuje mi psychikę, psuje całą mnie. / mabelle
|
|
  |
Tak już, po prostu nie pamiętać! Sytuacji w której serce pęka, wiem - nie wyrwę się, chociaż bardzo chcę!
|
|
  |
i chyba nie istniało nic wspanialszego, od tego jak na mnie patrzył.
|
|
  |
Niczego nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli cię kocha, to cię znajdzie, choćbyś nie wiem, gdzie była zdobędzie cię nawet spod ziemi.
|
|
 |
^^bo przecież mi nigdy nic nie może udać się za pierwszym razem ! -.-
|
|
  |
Tu chodzi oto by od siebie nie upaść za daleko.
|
|
  |
a gdy ostatnio zadał mi pytanie:'dlaczego?' - zamarłam. bo co niby miałam mu powiedzieć? że się boję ? że przeraźliwie uciekam od jakiegokolwiek uczucia, byleby tylko nie zostać zranioną. że nie chcę wspólnych spacerów za rękę, bo jeszcze przyzwyczaję się do Jego uścisku? że tchórzę , gdy słyszę słowo 'związek'? i niby co? niby miałam mu powiedzieć, że boję się zaufać? że nie jestem w stanie oddać komuś części siebie, bo i tak niewiele już mnie zostało? nigdy.
|
|
|
|