 |
i pewnie zapomniałabym gdyby każda najdrobniejsza rzecz nie kojarzyła mi się z Tobą, gdyby każde miejsce nie przypominało mi naszych spotkań, gdybyś nie śnił mi się po nocach, gdyby wieczory nie były tak długie. / net
|
|
 |
kurwa jeśli według Ciebie miłość znika w momencie zerwania to znaczy że nie potrafisz kochać, rozumiesz to? byłeś dla mnie wszystkim. kochałam Cię i kocham dalej, ale nie mam zamiaru nic z tym robić bo ty tego nie chcesz.
|
|
 |
chciałabym spokojnie zasypiać i budzić się z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
daj skołatanym myślom odpocząć, już pora. / peja
|
|
 |
ważne, by podejmować takie decyzje, których nie będziemy musieli później żałować.
|
|
 |
|
Ludzie mówią, że powinnam kochać. Ja tam wolę nienawidzić.
|
|
 |
|
w milczeniu wpatruję się w monitor. 'zawsze możesz mieć żal... zawsze możesz... odszedłem... z nią... zawsze... możesz...' znowu mnie dotknąłeś. znów ten sam skurcz w sercu powoduje, że coś we mnie zamiera. dusza próbuje rozrywać szwy. nie mogę zrozumieć dlaczego właśnie dziś to napisałeś. 'odszedłem od ciebie... z nią.' może musiałam sobie przypomnieć? kiedyś pewnie uroniłabym łzę. dziś tylko siedzę i patrzę. dziś wiem, że nie warto. przecież... odszedłeś. mijają minuty. do znudzenia czytam twój wiersz. nadal piję kawę. ale wiesz? jest mniej gorzka niż twoje słowa. żegnaj tatuś.
|
|
 |
|
Kiedy już się pojawił był zawsze... Czasem mu to nie wychodziło, w końcu zawsze miałam trudny charakter. Krzyczałam, śmiałam się, szeptałam, płakałam, ale co najważniejsze, mimo tego kim byłam, nauczyłam się kochać. Nie ogólnie, tylko jego. I ponieważ nie jestem zbyt dobra w tej dziedzinie, nie potrafiłam tego okazać, tak jak ona. Teraz wiem, że byłoby mu lepiej z każdą inną, gdybym była taka jak kiedyś. Ale to się zmieniło. Przestałam być człowiekiem, stałam się tym, co czuję. To boli. Kiedy zamiast jego, przytulam się do kołdry... Ona nie ma ramion, ust ani tych ślicznych oczu.. I co najgorsze: nie jest nim, ani trochę... Chciałabym wiedzieć, co robić, albo chociaż czego nie robić... Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście.. Zawsze jest przecież jakieś 'ale' ... Straciłam tylko nadzieję, że je odnajdę. Bez niego nie potrafię. Bez niego tylko funkcjonuję. W dodatku z tym też radzę sobie kiepsko. Mógłby wrócić.. Może nawet powinien.
|
|
 |
przegrałam tę miłość na całej linii.
|
|
 |
tak, byłeś dla mnie wszystkim. byłeś? nie, dalej jesteś, ale tego nie rozumiesz.
|
|
 |
liczy się świadomość, że siedzisz obok, że mogę powąchać twoją bluzę, zapalić sobie z Tobą, wypić piwo z jednej butelki. wiem, chciałabym więcej, ale nie będę dawać od siebie tego, czego ty nie chcesz.
|
|
 |
na twarzy mam uśmiech mimo że zajebiście chce mi się płakać.
|
|
|
|