 |
|
to nie był romantyzm to było błądzenie napalonych tęczówek, to nie
była wrażliwość to był bełkot pijanych ust, to nie była miłość to było
moje wyolbrzymienie szczęścia.
|
|
 |
też tak masz, że włączasz pewną piosenkę, a z oczu lecą ci łzy ?
|
|
 |
bo czasami jest tak, że po prostu musisz się rozpłakać, tak normalnie z bezsilności.
|
|
 |
jest gorzej, a ja nie lubię gdy jest gorzej.
|
|
 |
i wszyscy wokół powtarzają mi, że jemu nadal zależy, chyba ja lepiej wiem czy tak jest czy nie jest. chyba widzę, że nie jest jak dawniej.
|
|
 |
a ona chciała żeby choć raz potraktował ją inaczej - szczerzej, chciała przerwać choć na chwilę to monotonność dnia, tak, chciała żebyś pokochał ją tak na serio, nie na niby.
|
|
 |
idiotka, robiła wszystko żeby ją zauważył.
|
|
 |
bo z czasem zaczynamy rozumieć, na czym tak na prawdę nam zależy.
|
|
 |
tyle łez wylanych - to przez tę miłość do człowieka. / poti. ♥
|
|
 |
już zaczynam podskakiwać jak debil, celować w kogo tylko się da kryjąc równocześnie twarz i jedyną ambicją jaka mną obecnie miota jest włożenie rękawic i powieszenie sobie tuż obok worka treningowego. fazo na boks, dawno Cię nie było.
|
|
 |
wkurwia mnie, gdy jakaś dziewczyna zarywa do mojego chłopaka.
|
|
|
|