 |
|
Z kubkiem herbaty w ręce wsłuchiwałam się w muzykę dochodzącą z radia, spoglądałam przez okno, widząc mokre ulice w świetle słabego, wschodzącego słońca. Przymknęłam oczy nie słysząc niczego prócz własnego bicia serca i kolejnych wersów. Czekałam na wakacje. Na czas, kiedy mogę wstać o 15:00 , założyć na nogi dwie inne skarpetki, koszulkę na lewą stronę, poplamione spodnie, zjeść obiad na śniadanie, siedzieć na podwórku do rana i czas kiedy nikt nie może mi zabronić cieszyć się tymi dwoma miesiącami.
|
|
 |
|
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim. / Słoń
|
|
 |
|
Nie mam chłopaka- bo nie dam dupy.
Nie mam ziomów- bo nie piję.
Nie mam kolegów- bo nie palę.
Nie mam znajomych- bo nie bardzo mam pieniądze żeby z nimi wychodzić.
Mam przyjaciółkę, którą znam od dziecka, której i ufam i którą kocham. Mam masę nie spełnionych marzeń. Mam serce, które potrafi kochać bez granic. Mam niezliczoną chęć do pomagania innym! /derty18
|
|
 |
|
Mój eden jest tam gdzie twój rytm bicia serca, jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca. / O.S.T.R
|
|
 |
|
Obiecaj mi,że nigdy nie zapomnimy, kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy. Obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być. Obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie. Obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon. Obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć. Obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. Obiecaj mi, proszę.. bo obietnice łączą ludzi.
|
|
 |
|
Pognieciona, duchowo posiniaczona i niezdolna do niczego:(
|
|
 |
|
Rób tak, aby twoje życie nie kończyło się na obietnicach. / derty18
|
|
 |
|
Spojrzenie pełne nienawiści, drżące dłonie, i niemy krzyk, który dławi.
|
|
 |
|
Histeryczny szloch, na przemian z krzykiem pełnym nienawiści, dźwięk rozbijającego się szkła, w tle płacz bezradnego dziecka... aż nagle głucha cisza, która przeraża.
|
|
|
|