 |
nie czuję się tak jak czuć się powinnam. czuję dyskomfort psychiczny. nie potrafię się odnaleźć, w klasie, szkole.czuję sie tak jak w pierwszej klasie gimnazjum kiedy nie miałam nikogo. a przecież teraz mam. mam Kochającego chłopaka, i paru paru przyjaciół, znajomych. ale niestety każdy jest daleko. a ja jestem tu sama, z problemami, z tym wszystkim. nie ma tu Go w każdej chwili, by mógł mnie przytulić, nie ma tu tych, które mogły by przyjść pogadać, rozśmieszyć, są za daleko, albo to ja nie mam czasu. a w szkole ? w szkole to ja mam gówno za przeproszeniem. nie mam nikogo. to mnie przerasta. czuję się jakbym była jedną z tych beznadziejnych szarych dziewczyn./emilsoon
|
|
 |
|
dziadek. dla większości, starszy, pomarszczony, nudny portfel, który zawsze jest pełen kasy. zero szacunku. dla mnie? mój ojciec, mój przewodnik po życiu, moja mapa do bycia kimś, mój wzór, autorytet i moja deska ratunku. to on wyciągnął mnie z niejednego bagna. to on nauczył być człowiekiem. to on jest kiedy nie ma nikogo. to on zastępuję mi rodzinę, daję wsparcie i powtarza, że jest dumny. to on nazywa mnie swoim synem. nie wyobrażam sobie, żeby go zabrakło. stracę wtedy już kompletnie wszystko, dosłownie. jest ostatnią osobą, która może mnie tu zostawić. ale przecież jak zawsze muszę wszystko kurwa spierdolić, musiałem doprowadzić swoją głupotą, aby jego stan się pogorszył, aby jego serce znów ledwo pracowało. boże, błagam cię, zostaw go. daj mu żyć. jest zbyt wartościowy, zabierz mnie. daj mu moje serce. nie poradzę sobie bez Niego, jest fundamentem mojego Ja, proszę, nie zabieraj mi Go. zabijaj mnie dalej, rań, mogę dalej tak cholernie cierpieć, ale niech On tu będzie. proszę..
|
|
 |
Stajac przed lustrem, zalana lzami, w podswiadomosci nadal zadawalam sobie pytanie. Czym tak naprawde byles w moim zyciu? Czy wlasnie tak to wszystko mialo dobiec konca? A co z naszym "na zawsze"? Czy to wszystko kiedys wruci, czekam z niecierplowoscia pomimo iz nie wiem nawet czy kiedykolwiek nadejdzie dzien w ktorym odnajdziemy znow siebie. Czy wruca te dni w ktorych moglam wierzyc w kazde Twoje slowo, kiedy wystarczyl moj szept bys uslyszal ze krzycze.../leniaa
|
|
 |
Jeśli kiedyś będziesz czuł się samotny, będziesz miał jakiś problem, albo po prostu będziesz chciał z kimś pogadać to nie wybieraj mojego numeru, bo teraz ja jestem tak samo obojętna jak Ty kiedyś./esperer
|
|
 |
Niektórym się wydaję, że mogą wchodzić i wychodzić z naszego życia jak ze sklepu całodobowego, a potem mają pretensje,że ktoś zamyka im drzwi przed nosem, albo wnętrze nie ma nic do zaoferowania./esperer
|
|
 |
Wiem, miałam się wczoraj odezwać, ale brakło mi odwagi. Wybrałam te pierwsze trzy cyfry, a na resztę nie miałam sił. Obiecuję, naprawdę, kiedyś za wszystko Cię przeproszę, wytłumaczę i obalimy flachę za te złe czasu, ale nie teraz. Teraz jeszcze upadam, staczam się, ale wiedz, że pamiętam, ciągle pamiętam. Któregoś dnia wrócę, lepsza./esperer
|
|
 |
Chciałabym się jakoś czuć. Chyba wolałabym odczuwać jakieś cierpienie, albo móc posypywać solą rany. Jakkolwiek, bo kiedy coś takiego się dzieję to znaczy, że nadal tu jestem. A czuję się nijak. Ani szczęśliwa, ani smutna. Na skraju, jakbym zaraz mogła upaść, a nikt mnie nie złapie./esperer
|
|
 |
Kocham tą świadomość,że jego koledzy pilnują mnie w szkole, bo on im tak kazał. Uwielbiam kiedy wiem, że nawet na odległość się o mnie troszczy./esperer
|
|
 |
Wspólni znajomi pytają co u Ciebie, a ja jedynie wzruszam ramionami. Kurwa, sama chciałabym to wiedzieć./esperer
|
|
 |
Nie to, że jestem zazdrośnicą, ale jak widzę tą szmatę obok Ciebie to mam ochotę wysłać jej ryj na oglądanie chodnika z bliska./esperer
|
|
|
|