 |
Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czasem, żeby zdarzyło się coś wspaniałego, potrzebujemy jedynie 20 sekund szalonej odwagi.
— lub mniej..
|
|
 |
Na koniec dnia pozwól sobie odpocząć. Usiądź i pozwól by Twoja dusza delektowała się ciszą, w której objawia się Boża obecność.
|
|
 |
Przez ostatni rok dużo się zmieniło. Momentalnie. Starzy znajomi odeszli - pojawili się nowi. Szkołę zamieniłam na pracę i studia. Kota na psa. Dawną miłość na nową. Wieś na miasto. Dresy na obcisłe jeansy. Panele na dywan. Jednak najbardziej zmieniło się moje podejście do życia. Do każdego dnia. Nie muszę snuć planów. Każdego wieczoru zapisywać sobie w głowie, ile to dzisiaj zrobiłam kroków do przodu, a ile w tył. Po co? Po co mam zaśmiecać sobie tym głowę, skoro przez naście lat nie przynosiło to rezultatów? Każdego ranka budzę się i mam przed sobą cały dzień. Tylko i wyłącznie ode mnie zależy, czy położę się spać z niego zadowolona, czy z poczuciem straconego czasu. Schemat w tym przypadku nie jest dobrym wyborem. / roadsweeper
|
|
 |
Liczą się gesty. Kocham go, więc w nocy przykrywam go kołdrą i całuje na dobranoc. Wstaję wcześniej, by zrobić mu śniadanie i dobrą kawę, bo zaraz wychodzi do ciężkiej pracy. Troszczę się, aby nie jarał na balkonie w samej koszulce o tej porze. Wyznaję mu tą miłość. On też mnie kocha. Zakłada mi czapkę przed wyjściem. Gotuje kolację, gdy wracam po 13 h pracy. Wyprowadza mojeg psa, za którym szczerze nie przepada, bo zjada jego rzeczy. Ciągle pyta, jak się czuję, co u mnie. Przytula mnie, całuje, a przede wszystkim jest zawsze, kiedy go potrzebuję. Kłócimy się, sprzeczamy, krzyczymy na siebie, wyznajemy sobie uczucia, pragnienia, żartujemy, płaczemy sobie w ramię. Definicja miłości jak z podręcznika. / roadsweeper
|
|
 |
Przyszła jesień. Setki zgubionych rękawiczek, roztarganych włosów przez wiatr, wieczorów spędzonych w domu przy dobrym filmie. Czas, kiedy człowiek zagłębia się w sobie. Myśli, jak będzie dalej, jak to się wszystko potoczy. Omijanie kałuż i wycieranie psu łap po każdym spacerze. Przechodni skuleni na ulicach. Zasmarkane dzieci w autobusach w drodze do szkoły. Jesień to powrót do rzeczywistości po upojnym lecie. / roadsweeper
|
|
 |
Czy wspomnisz na chwilę o moim istnieniu ? Nie. Nie wspomnisz nigdy . Bo tkwisz w zapomnieniu .
|
|
 |
Czy zawsze muszę kochać te senne majaki, gdy ciągle mnie budzi dzień smutny - nijaki ?
|
|
 |
Od kołyski kochać nas uczono i kochasz człowieku - a kochać nie wolno
|
|
 |
Ile nieszczęścia , żalu przeznaczenia nosi każda chwila mojego istnienia
|
|
 |
Życie nie jest zabawką ani przelotnym uśmiechem , co uczynisz w młodości , w przyszłości zwie się echem .
|
|
 |
Jej oczy były tak pozbawione życia , że aż błagały Boga o trochę litości .
|
|
|
|