 |
odeszła niewzruszona, nakryta kapturem
|
|
 |
'jesteś moją obsesją,
moim fetyszem, moją religią,
moją konfuzją, moją spowiedzią,
jedyną, której pragnę tej nocy,
jesteś moją obsesją,
pytaniem i konkluzją,
jesteś, jesteś, jesteś,
moim fetyszem - tym jesteś. przyjdź do mnie tej nocy' /......................................
|
|
 |
'jeżeli chcesz, żebym słuchał - szepcz, jeżeli chcesz, bym biegł - wystarczy iść, owiń swe imię w koronki i skórę, słyszę Cię, nie musisz nic mówić. POZWÓLMY SOBIE POPEŁNIAĆ TYSIĄCE BŁĘDÓW, PONIEWAŻ I TAK NIGDY SIĘ ICH NIE NAUCZYMY.' ♥♥♥
|
|
 |
a na ten świat ja nie wiem po co przyszedłem, ale żałuję tego. lepiej byłoby dla mnie, żebym nigdy nie narodził się. przeklinam dzień ten. wiem, że kochałem i kocham jak nikt inny nie kochał na tej śmierdzącej, zafajdanej planecie i wiem, że mam prawo płakać teraz i za kilka dni, a może już za chwilę żyły sobie podciąć, bo nie mam już nic. dlatego umrzeć chce, żeby nigdy nie przestać Ciebie kochać
|
|
 |
http://www.youtube.com/watch?v=OsNys5X1mEo 'nikt o tym nie wie, ale mógłbym kochać Cię jeszcze mocniej. mówiąc wszystkim swoim przyjaciołom, że ta miłość jest po prostu skazana na krwawienie i na nowej drodze, na której zacząłem trwać, próbując oddychać.'
|
|
 |
'potrzebujesz nałogu, a nie odtrutki'
|
|
 |
potrzebuje miłości nie więcej niż ona i jeszcze nie mniej, i nie żałuje. jeśli chcesz mi coś powiedzieć możesz do mnie zadzwonić, będę smutniejszym i mądrzejszym sukinsynem.
|
|
 |
zapomnieliśmy się kochać. może to tylko chwilowe, może da się to przeczekać
|
|
 |
pan się obco w sobie czuje, pan się w sobie obija o siebie
|
|
 |
boje się rano wstać, boje się dnia, codziennie rano boje się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem. no nie moge. o, kurwa! mam niby jakieś obowiązki, a przecież – pustka, jakby zupełnie nie miało znaczenia czy wstane czy nie wstane, czy zrobie coś, czy nie zrobie, ja pierdole, higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen. ja pierdole, kurwa.
|
|
 |
Musisz zrozumieć, że czasem się gubię i nie wiem kim jestem, szukam sensu, przeglądam stare zeszyty i próbuję dostrzec jaki byłem dawniej, gdzie popełniłem błąd, wtedy proszę Cię, usiądź obok, złap mnie za rękę i nie pytaj o nic, po prostu bądź. Musisz wiedzieć, że czasem próbuję być lepszy, głównie dla Ciebie, byś nie musiała płakać po nocach myśląc czy znów wpadnę w jakieś gówno, to dla Ciebie walczę z samym sobą i próbuję naprawiać błędy, które kiedyś pewnie zniszczyłyby mi życie, a dziś potrafię powiedzieć sobie dość. Kiedyś pewnie spojrzał bym w niebo i powiedział 'chuj w to", lecz dziś wiem, że "chuj w to" to "robię to dla niej", gaszę świeczkę zanim się dopali i zapalam nową, by nadzieja nie gasła w naszych sercach do samego końca. Przekręcam się na bok, otwieram pół przytomne powieki, ej kochanie, obudź się, ten dzień jest nasz, bo jesteśmy tu razem./mr.lonely
|
|
 |
poruszyłaś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałem. jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. zawsze.
|
|
|
|