 |
A Ty nie dzwoń i nie pisz, bo nie chce Cie znać
jestem sam, nie ma nas, tylko ja i te wersy..
nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć,
bo łatwo coś stracić a trudniej docenić..
|
|
 |
Gdyby nie to, że już nie mamy tylu spięć
To zbiłbym termometr i wpierdolił rtęć
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz
A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć
|
|
 |
Doceń to, co masz. -ZOSTAŃ.
|
|
 |
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz.
Jak amfetamina robię tobie w głowie miraż.
Zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać.
Uzależniam cię na dobre, może lepiej nie zaczynać
|
|
 |
Jeśli każdy dzień to szansa – znaczy, że ma w chuj szans
|
|
 |
Przestań zastanawiać się kim jesteś i co jest dla Ciebie dobre.Pozwól sobie na szczęście.Zanim będziesz żyć w samotności.
|
|
 |
Przestań narzekać. Fochy i dąsy są dla słabych. Trzeba wyznaczyć sobie cel i do niego dążyć, a nie pierdolić, że się nie udało. Żyjesz, masz dwie nogi i dwie ręce, więc co Ci stoi na przeszkodzie do realizowania marzeń? No co? W tym momencie Cię zatkało, bo nie masz żadnego argumentu. Wolisz się poddać i żyć w cieniu, bo tak jest łatwiej. Chuja łatwiej. Twoja ambicja na tym cierpi, zabijasz swoje endorfiny, bo jest za ciężko? Nie ma nic za darmo. Rusz dupę i zrób coś ze swoim życie! / czytammiedzywersami
|
|
 |
Gdy byłam mała dziadek zawsze mnie straszył, że jak będę jadła tyle słodyczy to wszystkie zęby mi wylecą, ale się nie bałam. Brat zawsze mi mówił, że przyjdą po mnie wilkołaki i tego strasznie się bałam, boję się do dziś, ale ten strach jest objawiany tym, że oni mogą mi zabrać najbliższych, tak już na zawsze. / czytammiedzywersami
|
|
 |
To co było kiedyś to był. tego nie zmienisz, może lepiej popatrzeć trochę przyszłościowo albo żyć po prostu teraźniejszością? a nie tylko rozdrapytać niepotrzebne rany i cały czas się dołować? wiesz, że się cofasz w tym momencie? cofasz do przeszłości, a to jest najgorsza postać idiotyzmu. / czytammiedzywersami
|
|
 |
kiedy boli najbardziej ? chyba dopiero wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że walka tak naprawde już nic nie zmieni.
|
|
 |
Natłok myśli. Tłumienie w sobie wszystkiego. Nieogarnięte myślenie. Rozpierdol od środka. Turbomaszyna, która rozwala cię od środka i nie pozwala, choć na chwilę odstawić rozkmin. Chciałabym położyć je na półkę i wrócić do nich kiedy ochłonę albo nie, w ogóle do nich nie wracać. / czytammiedzywersami
|
|
|
|