 |
ty jesteś jak słońca promienny blask
o Tobię mysle ciągle cały czas
|
|
 |
mam swój własny świat
lecz czegos ciągle mi w nim brak
marze tęsknię snię
kiedy uczucie znależźc chce...
|
|
 |
zbite lustro nie odpowie nam nic
za późno by odszukać tych win
dzień za dniem wlecze wspomnienia te
w których noc rozpiszczała nasz sen
|
|
 |
Dziś jesteśmy tymi ludźmi przed którymi ostrzegali nas rodzice"
Potrzebuje trochę czasu, trochę czasu by zapomnieć...
Ich blute stark und mir ist schlecht...
They told you I`m difficult, but so are they
|
|
 |
Dziś jesteśmy tymi ludźmi przed którymi ostrzegali nas rodzice"
Potrzebuje trochę czasu, trochę czasu by zapomnieć...
Ich blute stark und mir ist schlecht...
They told you I`m difficult, but so are they
|
|
 |
Ty bezemnie marzniesz, ja bez Ciebie nie istnieje
Dam Ci moje ciepło, którym z miejsca Cię ogrzeje
Chce być twoim cieniem, robić z tobą mnóstwo rzeczy
Życie z tobą przeżyć, możesz ufać mi i wierzyć
Możesz mnie wyleczyć, z tych defektów, które mam ja
Jestem spoko typkiem, mówisz fajny facet wariat
Pragnie Cię kanalia, który w domu jest kimś innym,
Twardziel o łagodnym sercu, często pozytywny
Poruszam Cię do łez, przyprawiam Cię o dreszcze.
Potęguje twe emocje,ty wariujesz, pragniesz jeszcze.
Wystarczy nam na potem, mam ochotę trwać przy tobie.
Jeszcze nie raz Cię zaskoczę, bo chce wiem, że tak zrobię.
Kocham Cię nie plotę, mój plan realizuje.
Jesteś moim tlenem, który wciągam, gdy Cię czuję.
I proponuje wspólne życie, Rych nie bredzi.
Jesteś tą odpowiednią, proszę bądź matką mych dzieci.
|
|
 |
Kocham Cię
Chciałbym powiedzieć tobie że
Bardzo Kocham Cię
I mam nadzieję, że ty o tym wiesz
|
|
 |
Jesteś taka słodka, taka piękna, uśmiechnięta
Jak po wypaleniu skręta, pełen relaks ja wymiękam.
Przed tobą klękam, bo ty jesteś tego warta.
Wiem, że miałem farta, czysta miłość, nie pogarda.
Zapewnić bezpieczeństwo, tobie piękna dla mnie standard.
Ty zasypiasz na mej piersi, a ja czuwam wartę, wariat.
Bez Ciebie zdarta bania,bym już przepadł.
Czysty przykład na to, że można liczyć na człowieka.
To nowy etap, ja przeżywam dziś renesans.
Ona z książką przy herbacie, nie myśli o mercedesach.
Nie mają pojęcia, Ci co plotkami się karmią,
Że on i ona na to szczęście patent mają.
Przeciwieństwa przyciągają, coś w tym jest i te dwa P,
Od dziś stanowią jedność, o tym ten kawałek jest.
A ja kocham Cię wiesz, jeszcze nie raz to powtórzę.
Jesteś mą drugą połówką, czekałaś na mnie najdłużej.
|
|
|
|