głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kajahejka

perspektywa zakończenia całej tej farsy. kartka  ołówek  wódka i prochy. pisanie tych ostatnich liter  zapijając leki  odpływając. żegnanie się. przelanie na ten skrawek papieru tych najistotniejszych teraz słów. przeprosin do przyjaciółki za to  że nie zdążyła zrobić mi naleśników z nutellą  co planowałyśmy  że nie założyłyśmy albumu z wakacyjnymi zdjęciami  nie pojechałyśmy na obiecany basen  nie odwiedziłyśmy Mielna i Australii. zdania do Niego z podziękowaniem za tą niewielką ilość cudownych chwil  których miało być więcej i zapewnieniem  że to dla ułatwienia wyboru dalszego działania. do mamy   przeprosiny za ostatnią spinę i za to  że zostawiam bałagan w pokoju. i ostatni akapit do Niej o tym  że już nie musi krwawić  że nie musi się zabijać  bo ja zrobię to za nią.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

perspektywa zakończenia całej tej farsy. kartka, ołówek, wódka i prochy. pisanie tych ostatnich liter, zapijając leki, odpływając. żegnanie się. przelanie na ten skrawek papieru tych najistotniejszych teraz słów. przeprosin do przyjaciółki za to, że nie zdążyła zrobić mi naleśników z nutellą, co planowałyśmy, że nie założyłyśmy albumu z wakacyjnymi zdjęciami, nie pojechałyśmy na obiecany basen, nie odwiedziłyśmy Mielna i Australii. zdania do Niego z podziękowaniem za tą niewielką ilość cudownych chwil, których miało być więcej i zapewnieniem, że to dla ułatwienia wyboru dalszego działania. do mamy - przeprosiny za ostatnią spinę i za to, że zostawiam bałagan w pokoju. i ostatni akapit do Niej o tym, że już nie musi krwawić, że nie musi się zabijać, bo ja zrobię to za nią.

martwię się. zaczynając od tego  że największą obawą napawa mnie to przywiązanie  moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam i za niego  za jego serce  które trzymam w dłoniach  a przy upuszczeniu będzie równoznaczne z jego całkowitym upadkiem   nie tylko jednego mięśnia. przeraża mnie ożywienie i gotowość w jego oczach  gdy odbiera telefon od któregoś z kumpli z informacją o kolejnej spinie  zaciskam  z cholernego strachu o niego  wargę  a on wraca po godzinie i łapiąc mnie za dłonie  zapewnia  że nic się nie dzieje  by nieświadomy tego  że słyszę  kilka minut później opowiadał znajomemu  że w starciu na jego gołe ręce  przeciwnik wyciągał łom. mogłabym tłumaczyć to tym  że prawie się nie znaliśmy  gdy się w to pakowałam  ale nie przejdzie mi to przez gardło. wciąż wydaje mi się  że po prostu warto jest w tym tkwić.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

martwię się. zaczynając od tego, że największą obawą napawa mnie to przywiązanie, moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam i za niego, za jego serce, które trzymam w dłoniach, a przy upuszczeniu będzie równoznaczne z jego całkowitym upadkiem - nie tylko jednego mięśnia. przeraża mnie ożywienie i gotowość w jego oczach, gdy odbiera telefon od któregoś z kumpli z informacją o kolejnej spinie; zaciskam, z cholernego strachu o niego, wargę, a on wraca po godzinie i łapiąc mnie za dłonie, zapewnia, że nic się nie dzieje, by nieświadomy tego, że słyszę, kilka minut później opowiadał znajomemu, że w starciu na jego gołe ręce, przeciwnik wyciągał łom. mogłabym tłumaczyć to tym, że prawie się nie znaliśmy, gdy się w to pakowałam, ale nie przejdzie mi to przez gardło. wciąż wydaje mi się, że po prostu warto jest w tym tkwić.

Kolejny dzień nie chce mi się nawet ruszyć głową.  Spomiędzy nas płynie sygnał wysyłany w kosmos.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Kolejny dzień nie chce mi się nawet ruszyć głową. Spomiędzy nas płynie sygnał wysyłany w kosmos.

Ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic.  Kolejny mit  puste słowo i krzyk  zamknięte okno.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic. Kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno.

Patrz  to jest jak powolne umieranie...  Wypluj mnie już  niech się stanie.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Patrz, to jest jak powolne umieranie... Wypluj mnie już, niech się stanie.

Nie mogę latać  już nie trzeba mi piór    Tylko w dół.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Nie mogę latać, już nie trzeba mi piór, Tylko w dół.

Teraz Ty Ja .

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Teraz Ty-Ja .

na końcu i na początku i tak jest samotność.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

na końcu i na początku i tak jest samotność.

zaczynać coś  nie kończyć   pomyśl o nas.   Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas. Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć.

chcę mieć Cię tutaj  dziś.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

chcę mieć Cię tutaj, dziś.

Naprawdę cieszę się  że patrzę w Twoje oczy znów    że rozmawiamy dziś  dziękuję  że dziś przyszłaś tu.

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów, że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu.

Ale jeśli świat zatrzyma się tej nocy.. czy zauważysz ? czy zauważysz?

bansujdziwko dodano: 3 lipca 2012

Ale jeśli świat zatrzyma się tej nocy.. czy zauważysz ? czy zauważysz?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć