 |
|
- miłość nie istnieje! - to jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę.? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice.? - głupotą
|
|
 |
|
zapisałam cały zeszyt wyzwisk na ciebie. mówię, że jesteś poje.bany, a i tak cię kocham.
|
|
 |
|
i zastanawiam się, jak mogłam się w tobie zakochać ?
|
|
 |
|
przestał mnie kochać. nie wiem co zrobiłam, albo czego nie zrobiłam, ale po prostu przestał mnie kochać.
|
|
 |
|
- poproszę o taki duuuuży tir czekolady. - to nie wystarczy już tabliczka ? - nie dzisiaj.
|
|
 |
|
rozum mnie opuścił. ciekawe gdzie sobie poszedł.
|
|
 |
|
Rzeczywistość nie do przyjęcia na trzeźwo Więc nie dziw sie nam że czasem pijemy ....
|
|
 |
|
a wieczorami siadam na parapecie swojego pokoju. odpalam papierosa, wlewam dumę do rynny lub po prostu wyrzucam przez okno, płaczę, usprawiedliwiając się przy tym, że gdybyś teraz przypadkiem przechodził tu obok to powiedziałabym Ci całą prawdę..
|
|
 |
|
Nieustannie skupiona. Do granic skoncentrowana, aby nie pokazać bólu. Śmiała się tylko twarzą. Powtarzała śmiech po innych. Było to widać.. Czasami się spóźniała.
|
|
 |
|
napisz napisz napisz - codzienna, ta sama modlitwa wieczorna i poranna.
|
|
 |
|
Jesteś kretynem, jeśli nie walczysz o miłość. Po prostu kretynem. Wydaje Ci się, że jeśli ją zostawisz, to po prostu za kilka tygodni zniknie. Wyobraź sobie, ile rzeczy znikłoby z Twojego życia, gdybyś naprawdę kierował się tą zasadą.
|
|
 |
|
nie stanę przecież na kamieniu i nie powiem - jestem kurewsko samotna, może ktoś mnie przytuli?
|
|
|
|