 |
|
. jestem suką - wiem . nie pozwalam podejść, bo czuję że się zakocham .
|
|
 |
|
. jestem w stanie przemilczeć wszystko, jeśli tylko Ty przestaniesz na mnie krzyczeć
|
|
 |
|
ogarnij swój pierdolnik bo stracisz tych którzy są dla ciebie ważni.
|
|
 |
|
`Siedziałam obok niego! - Gdzie? - Siedziałam przy komputerze i patrzyłam na jego zdjęcie. - Siedziałaś przy zdjęciu, nie koło niego! - To rzeczy materialne, siedziałam obok niego, w głębi serca. `
|
|
 |
|
[...] - a potem pobiegłam za nim, żeby go ochronić przed nimi... Im bardziej się oddalał, tym mniej miałam sił, ale myśl, że może stać mu się krzywda, motywowała mnie do walki... Potykałam się o kamienie, o pagórki wykręcałam sobie nogi, ale nic nie było w stanie mnie zatrzymać. Nic nie bolało bardziej niż myśl, że ktoś może go skrzywdzić... - dobiegłaś? - Dobiegłam na czas. Byłam świadkiem nieprzyjemnych sytuacji między nimi, ktoś już chciał zacząć bójkę, biegnąc na oślep prosto na niego, kiedy ja stanęłam przed nim, krzycząc wyraźnie "NIE POZWALAM" ... I wtedy wszystkie krzyki ucichły, a inni patrzyli na mnie,jak na kogoś nie z tej ziemi... Ja tylko go chroniłam... Nie mogłam pozwolić na to, aby stała mu się jakakolwiek krzywda, bo przecież jest najważniejszy... - Brak mi słów. Ty jesteś ... Jak Anioł...
|
|
 |
|
-Ble Ble Ble. I hate you! You`re busted! -Nie znam angielskiego, ale wiem jak bardzo mnie kochasz. -Yyy, może jednak przydadzą Ci się te korki...
|
|
 |
|
Czasem leżę w trawie i wcale mnie nie widać - mruknął Osiołek. - I świat jest taki ładny! A potem ktoś przychodzi i pyta: jak się dziś czujesz? I zaraz okazuje się, że okropnie.
|
|
 |
|
`.-Nie boisz się śmierci? -Nie wiem. -Czyli o niej nie myślisz? -Myślę. Dzień w dzień. -Dzień w dzień? To bardzo często. Za często. -Dlaczego? Wszystko da się oswoić. -Nawet to? -Tak.
|
|
 |
|
Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat, nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by wymordowała. A w dwa lata później rozgląda się, czy któryś przypadkiem nie ocalał.
|
|
 |
|
ona.. Ona była dla niego inna.. nie wiem.. zakochana? a może tylko naiwna..?
|
|
 |
|
-A co jeśli Czerwony Kapturek kochał Wilka. ? -to jest wielce prawdopodobne... -więc? -... chory z miłości ,obsesyjnie kochając Czerwonego Kapturka wolał ją zjeść, by nikt więcej nie mógł jej pokochać.
|
|
 |
|
Czy nie uważasz, że gdyby wtedy choć na chwilę, zwolniło się tempo, sprawy potoczyłyby się inaczej? nie popłynęłyby wówczas łzy, a tamtej nocy spałabym spokojnie. nie byłoby wiecznego strachu i wyrzutów sumienia, ale teraz gdy to wszystko się stało, jest mi to obojętne, czy istniejemy dla siebie czy nie.
|
|
|
|