 |
Może bałam się wszystko stracić? Wszystko to, co szło tak dobrze. Ha! Powinnam była poradzić się psychoanalityka. Ale to już minęło. Nie ma potrzeby. Psychoanalityk nie jest już potrzebny, nie są potrzebne środki uspokajające, antydepresanty, narkotyczne odloty ani seksualne wyskoki. Żadnej przemiany świadomości. Niczego już nie potrzeba.
Przeszło. Teraz czuję się dobrze. W końcu.
Te napady strachu nachodziły mnie również za dnia, ale nocą.. nocą rozgniatały mi twarz o ścianę, a mnie się wydawało, że zostałam wzięta jako zakładniczka. Miałam jedynie nadzieję, że światło poranka nadejdzie, żeby zapłacić za mnie okup..
|
|
 |
Takich oczu się nie zapomina.
|
|
 |
Nauczyliśmy się milczeć ze sobą. To dużo, prawda?
|
|
 |
i poczujesz przez skórę, najprościej, że powietrze się składa z czułości.
|
|
 |
nawet czas przestał leczyć rany.
|
|
 |
Chciałabym, żebyś nauczył się mnie kochać.
|
|
 |
Mówiłeś „kocham cię”, a ja nic nie mogłam poradzić na to, że ilekroć słyszałam te słowa, odnosiłam wrażenie, że równie dobrze mógłbyś powiedzieć „ładna dziś pogoda” albo jakiś inny zdawkowy banał ..
|
|
 |
Ten, kto kocha, podbija cały świat - bez obawy, że cokolwiek utraci. Prawdziwa miłość to akt całkowitego oddania
|
|
 |
- coś się stało?
- nic, wiesz, nic.. ostatnio nie jestem skłonna do żadnych wyższych uczuć
|
|
 |
..a teraz będę trwać w milczeniu.. bo to umiem najlepiej..
|
|
 |
Wiesz, ja to nawet dałbym sobie zrobić krzywdę, by zapewnić Ci miłosc, szczęście…
-Tak, a jaką krzywdę byś sobie dał zrobić na przykład.?
-Yyyy… no taką małą.
-Oj..
-Ale możesz złapać mnie za rękę i powiedzieć co Cię ostatnio wkurzyło,
a to wcale nie jest mało w otaczającym nas świecie.
|
|
 |
-Jestem absolutnie przekonany, że chce żyć, cieszyć się życiem i dawać innym szczęście, radość…
-Tak.? To dlaczego masz takie smutne oczy.?
-To od wiatru. Każdy motocyklista tak ma…
|
|
|
|