 |
|
pani szanowna w aureoli - diabeł, co serce nosi w pudełku zapałek.
|
|
 |
|
smakują jak tani cukierek. są słodkie i nic poza tym.
|
|
 |
|
podobno pasowaliśmy do siebie . teraz moja tęsknota nie pasuje do Twojej obojętności .
|
|
 |
|
proszę cię, chociaż ty bądź rozsądny w tym towarzystwie
i każ mi, kurwa, zapomnieć.
|
|
 |
|
wyłączę sobie serduszko na jakiś czas. tak, żeby nie kochało.
|
|
 |
|
jak małe dziecko oczarowane sztuczką iluzjonisty.
|
|
 |
|
nie zawsze w życiu są tęcze i motyle.
|
|
 |
|
jeden baran, drugi baran, trzeci baran... sporo tych facetów było w moim życiu. będzie co liczyć przed snem.
|
|
 |
|
powinnam dostać Nobla. jeszcze nikt nie odkrył takiego kretynizmu jaki zaobserwowałam u Ciebie.
|
|
 |
|
do odważnych świat należy, trzeba coś przeżyć, by móc w to uwierzyć.
|
|
|
|