|
- Pijemy dziś? - A co, urodziny masz? - Nie, ale mam wódkę.;D
|
|
|
W jeden deszczowy dzień, w tanim barze pod bzem umówiłam się sama ze sobą by rozmówić się tam,twarzą w twarz sam na sam, żeby upić się bez nikogo. Za to życie, że trwa, za ten czas co nas gna i za miłość szaloną bez granic. Za pieniądze i łzy, za o Tobie wciąż sny i za to co jest już za nami. Nim zabraknie mi słów by wykrzyczeć za dwóch, nim upadnie ktoś z nas na podłogę. Bez pamięci, bez tchu nie żałuję, że Bóg lecz, że ja pozwoliłam Ci odejść. Za to życie że trwa i za czas co nas gna, za miłość i łzy, o Tobie wciąż sny piję dziś.
|
|
|
na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą? marne realia rzeczywistości, zatruwasz własne życie po to by żyć, dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran, wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie. być martwym za życia, to już nieważne, kolejny haust powietrza, zakańczasz temat. / endoftime.
|
|
|
coś o mnie? co noc misiek z którym śpię spada mi na podłogę, co jest bynajmniej wkurzające, bo na prawdę staram się nie rozpychać. nie słodzę herbaty i nie piję kawy. nie lubię też coca coli ani pepsi, ale w ostateczności je wypiję. nie lubię pączków i wolę chleb niż bułkę. przy moim łóżku musi znajdować się lampka nie dalej niż na wyciągnięcie ręki i nawet w dzień wolę mieć zasłonięte zasłony. często odnajduję 'życiową pasję', którą rzucam po kilku dniach i chyba tylko rap nigdy mi się nie znudzi. lubię oglądać bajki. nie lubię za to głupich komediowych seriali, które są żałośnie puste. wszelkim możliwym przedmiotom nadaję własne nazwy i mam pełno małych karteczek na biurku, które mi o wszystkim przypominają. nie przepadam też za kwiatami a od piwa wolę wino. przez godzinę mogę bawić się swoimi paznokciami, jednak jeśli chodzi o makijaż, to sam tusz mi zdecydowanie wystarcza. usypiam ze słuchawkami a w pokoju mam piłkę do nogi, żeby zawsze móc pokopać. to taka mała część mnie. / odpr
|
|
|
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
|
zdaję sobie sprawę z tego że ona jest sto razy lepsza ode mnie. zabija mnie to. myśl że on może w niej znów coś zobaczyć, no bo jak to mówią '' stara miłość nie rdzewieje ''
|
|
|
- zaczyna się wiosna wiesz co to oznacza? - systematyczne golenie nóg i okolic bikini? nienawidzę tego... - miłość w powietrzu! - nie znam tego składnika powietrza...
|
|
|
nigdy nie ogarniałam facetów, nie ogarniam, i chyba już nie ogarnę. AMEN
|
|
|
Szkoła - glówny powód kłótni w moim domu.
|
|
|
to nieważne czy przy lewym płucu znajduje się serce, czy jedynie martwy kawał mięsa, od dawna pozorujący życie. wciąż zapełnia pustkę, by na co dzień obciążać bólem, nie tylko klatkę ale i całą resztę, nawet tych najdrobniejszych odłamków Ciebie. / endoftime.
|
|
|
Jeśli chcesz mnie rzucić- rzuć mnie na łóżko ♥
|
|
|
usta zamykają się wtedy, gdy mają do powiedzenia coś ważnego.
|
|
|
|