głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kaczonso

Pamiętasz jak usłyszeliśmy że jakiś człowiek umarł dzień po śmierci swojej żony? Mówili że umarł z miłości. Nie mogłam tego zrozumieć.Uważałam że na pewno istnieje jakiś niezbity dowód na to że był na coś chory lub coś mu się stało. Myślałam że da się to jakoś wyjaśnić z punktu naukowego. Ale nie miałam racji.. Kiedy umarła jego ukochana żona jego serce nie miało już po co bić. Stało się słabe i nieuleczalnie chore. Wydało ostatnie uderzenie by następnie zatrzymać się na zawsze. I móc połączyć się ze swoją drugą połówką. Nauka? Medycyna? Czym one właściwie są? Już nieraz zawiodły. Gdy zdarzał się cud ludzie przestali się na nie powoływać. Aczkolwiek gdy odchodzi od nas ukochana osoba i nieważne czy umiera czy tak po prostu nas opuszcza z różnych powodów następuje zgon naszego organizmu.I od nas zależy czy będziemy żyć  czy uda się przywrócenie funkcji życiowych. Nie każdy okazuje się bowiem tak silny by istnieć pomimo rozłąki.Otóż niektóre serca mogą bić tylko w pakiecie hoyden

hoyden dodano: 23 maja 2013

Pamiętasz jak usłyszeliśmy,że jakiś człowiek umarł dzień po śmierci swojej żony? Mówili,że umarł z miłości. Nie mogłam tego zrozumieć.Uważałam,że na pewno istnieje jakiś niezbity dowód na to,że był na coś chory lub coś mu się stało. Myślałam,że da się to jakoś wyjaśnić z punktu naukowego. Ale nie miałam racji.. Kiedy umarła jego ukochana żona jego serce nie miało już po co bić. Stało się słabe i nieuleczalnie chore. Wydało ostatnie uderzenie by następnie zatrzymać się na zawsze. I móc połączyć się ze swoją drugą połówką. Nauka? Medycyna? Czym one właściwie są? Już nieraz zawiodły. Gdy zdarzał się cud ludzie przestali się na nie powoływać. Aczkolwiek gdy odchodzi od nas ukochana osoba i nieważne czy umiera czy tak po prostu nas opuszcza z różnych powodów następuje zgon naszego organizmu.I od nas zależy czy będziemy żyć, czy uda się przywrócenie funkcji życiowych. Nie każdy okazuje się bowiem tak silny by istnieć pomimo rozłąki.Otóż niektóre serca mogą bić tylko w pakiecie/hoyden

1 Jeśli masz mnie zranić pozwól że to ja wybiorę w jaki sposób to zrobisz. Możesz skaleczyć mi palec nożem kuchennym. Takie wypadki się akurat zdarzają dość często. Pamiętasz jak robiłam Ci ulubione leczo i przez nieuwagę drasnęłam koniuszek palca ostrzem tego narzędzia. Przestało krwawić tak szybko ze nawet niepotrzebny był plasterek. Wystarczyło że wyssałeś mi krew przykładając usta do maleńkiej ranki. Możesz ścisnąć mi nadgarstek tak że zostanie po twoich palcach mały ślad w postaci siniaka.To nic...Wiesz przecież jak delikatne jest moje ciało. Co i rusz zdobi je sieć składająca się z drobnych sinych śladów. Znikają tak szybko jak się pojawiają. Możesz zaprowadzić mnie to studia tatuaży i kazać zrobić sobie dziarę w najbardziej bolesnym miejscu. A ja nawet się nie skrzywię. Bo będziesz trzymał mnie za rękę i samą swoją osobą dodawał mi odwagi. Tatuaż po jakimś czasie przestanie boleć i się brzydzić. Ból zostanie wynagrodzony w postaci pięknego arcydzieła hoyden

hoyden dodano: 23 maja 2013

1/Jeśli masz mnie zranić pozwól,że to ja wybiorę w jaki sposób to zrobisz. Możesz skaleczyć mi palec nożem kuchennym. Takie wypadki się akurat zdarzają dość często. Pamiętasz jak robiłam Ci ulubione leczo i przez nieuwagę drasnęłam koniuszek palca ostrzem tego narzędzia. Przestało krwawić tak szybko,ze nawet niepotrzebny był plasterek. Wystarczyło,że wyssałeś mi krew przykładając usta do maleńkiej ranki. Możesz ścisnąć mi nadgarstek tak,że zostanie po twoich palcach mały ślad w postaci siniaka.To nic...Wiesz przecież jak delikatne jest moje ciało. Co i rusz zdobi je sieć składająca się z drobnych sinych śladów. Znikają tak szybko jak się pojawiają. Możesz zaprowadzić mnie to studia tatuaży i kazać zrobić sobie dziarę w najbardziej bolesnym miejscu. A ja nawet się nie skrzywię. Bo będziesz trzymał mnie za rękę i samą swoją osobą dodawał mi odwagi. Tatuaż po jakimś czasie przestanie boleć i się brzydzić. Ból zostanie wynagrodzony w postaci pięknego arcydzieła/hoyden

2  Rany na ciele goją się o wiele szybciej niż te zadane wewnątrz. Więc nigdy nie kalecz mi serca. Nigdy nie dziurkuj mi duszy. Pozostaw je nietknięte i nienaruszone. Otóż nie wynaleziono lekarstwa na tego rodzaju schorzenia. Rób sobie co chcesz z moim ciałem. Jest ono do twojej dyspozycji.Wszystko zniosę wszystko przetrwam i wytrzymam dopóki nie dobierzesz mi się do wnętrza. Je chciałabym zachować takie jak przed poznaniem Ciebie. Nie mogę go oddać tak do końca w twoje ręce. To by mnie zniszczyło. Sama na siebie wydałabym wyrok. A przecież nawet miłość nie usprawiedliwia takiego braku rozsądku hoyden

hoyden dodano: 23 maja 2013

2/ Rany na ciele goją się o wiele szybciej niż te zadane wewnątrz. Więc nigdy nie kalecz mi serca. Nigdy nie dziurkuj mi duszy. Pozostaw je nietknięte i nienaruszone. Otóż nie wynaleziono lekarstwa na tego rodzaju schorzenia. Rób sobie co chcesz z moim ciałem. Jest ono do twojej dyspozycji.Wszystko zniosę,wszystko przetrwam i wytrzymam dopóki nie dobierzesz mi się do wnętrza. Je chciałabym zachować takie jak przed poznaniem Ciebie. Nie mogę go oddać tak do końca w twoje ręce. To by mnie zniszczyło. Sama na siebie wydałabym wyrok. A przecież nawet miłość nie usprawiedliwia takiego braku rozsądku/hoyden

1.Jeśli będziesz chciał kiedykolwiek odejść zrób to tak cicho i niespostrzeżenie jak jakiś rabuś czy złodziej. Zabierz ze sobą rzeczy osobiste i wyjdź w asyście ciszy. Możesz to zrobić kiedy będę spała  uśmiechając się lekko przez sen. Możesz to zrobić gdy wyjdę zrobić zakupy lub gdy będę na zajęciach. Kiedy wrócę nie chcę zastać ani jednej twojej rzeczy.Nie zapomnij nawet zabrać ze sobą szczoteczki do zębów. Niech ten dom zostanie taki jakim był przed Twoim pojawieniem się. Jakbyś nigdy nie istniał jakbyś nigdy nie zaznaczał w nim swoich ścieżek. Wystarczy że po kątach będą chowały się wspomnienia i myśli. Nie potrzebuję tu też walających się po Tobie rzeczy. Jeśli zwątpisz odejdź.Ale tak jak Cię prosiłam  znienacka. Boję się że skłaniałabym Cię do zmiany decyzji  że skamlałabym u Twoich stóp żebyś mnie nie zostawiał. I płakała na cały głos z powodu rozdzierającego klatkę piersiową bólu. A przecież to byłoby upokorzenie bez sensu hoyden

hoyden dodano: 23 maja 2013

1.Jeśli będziesz chciał kiedykolwiek odejść zrób to tak cicho i niespostrzeżenie jak jakiś rabuś czy złodziej. Zabierz ze sobą rzeczy osobiste i wyjdź w asyście ciszy. Możesz to zrobić kiedy będę spała, uśmiechając się lekko przez sen. Możesz to zrobić gdy wyjdę zrobić zakupy lub gdy będę na zajęciach. Kiedy wrócę nie chcę zastać ani jednej twojej rzeczy.Nie zapomnij nawet zabrać ze sobą szczoteczki do zębów. Niech ten dom zostanie taki jakim był przed Twoim pojawieniem się. Jakbyś nigdy nie istniał,jakbyś nigdy nie zaznaczał w nim swoich ścieżek. Wystarczy,że po kątach będą chowały się wspomnienia i myśli. Nie potrzebuję tu też walających się po Tobie rzeczy. Jeśli zwątpisz odejdź.Ale tak jak Cię prosiłam- znienacka. Boję się,że skłaniałabym Cię do zmiany decyzji, że skamlałabym u Twoich stóp,żebyś mnie nie zostawiał. I płakała na cały głos z powodu rozdzierającego klatkę piersiową bólu. A przecież to byłoby upokorzenie bez sensu/hoyden

2.Nie byłabym sobą. Bo to miłość zabrałaby mi resztkę godności byleby tylko Cię przy sobie zatrzymać. Ja nigdy bym nie upadła na kolana i nie błagała o Twoje uczucie. Nie zostawiaj swojego nowego adresu z dopiskiem przeprosin. Bo dla mnie białe jest białe. A czarne czarne. I kto raz zwątpi w uczucie do tej drugiej osoby tak naprawdę nigdy jej nie kochał. Dlatego nie chcę walczyć gdy Ty tak po prostu zdecydujesz się rozdzielić nasze serca i pójść swoją droga. Chcę być nieobecna gdy mój świat będzie walił się w gruzach a zamykające się za Tobą drzwi będą zwiastunem mojego upadku hoyden

hoyden dodano: 23 maja 2013

2.Nie byłabym sobą. Bo to miłość zabrałaby mi resztkę godności byleby tylko Cię przy sobie zatrzymać. Ja nigdy bym nie upadła na kolana i nie błagała o Twoje uczucie. Nie zostawiaj swojego nowego adresu z dopiskiem przeprosin. Bo dla mnie białe,jest białe. A czarne czarne. I kto raz zwątpi w uczucie do tej drugiej osoby tak naprawdę nigdy jej nie kochał. Dlatego nie chcę walczyć gdy Ty tak po prostu zdecydujesz się rozdzielić nasze serca i pójść swoją droga. Chcę być nieobecna gdy mój świat będzie walił się w gruzach,a zamykające się za Tobą drzwi będą zwiastunem mojego upadku/hoyden

Życie spłaciło wobec mnie zaległy dług. Nareszcie jakaś rekompensata za nocny płacz spowodowany utraconą miłością. Nareszcie  jakieś zadośćuczynienie za ból który miażdżył moją drobną klatkę piersiową z taką siłą jak betonowy kloc malutką mrówkę przechodzącą przez teren budowy. Jesteś nagrodą za moją cierpliwość skarbem który zdobyłam po wielu trudach wędrówki. Powiedz mi czy Ty również czujesz się przy mnie jakbyś osiągał pełnię szczęścia za każdym razem gdy trzymasz mnie za rękę? Gdy patrzysz mi w oczy ? Trudna przeszłość przy Tobie przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Czuję się jakbym była gotowa wyrzucić z swojego serca dawne najważniejsze dla mnie momenty na rzecz tych nowych które przeżyjemy wspólnie. Ci wszyscy faceci te wszystkie doświadczenia były tylko próbą generalną przed najważniejszym dla mnie wydarzeniem jakim było twoje   pojawienie się w moim życiu hoyden

hoyden dodano: 23 maja 2013

Życie spłaciło wobec mnie zaległy dług. Nareszcie jakaś rekompensata za nocny płacz spowodowany utraconą miłością. Nareszcie jakieś zadośćuczynienie za ból,który miażdżył moją drobną klatkę piersiową z taką siłą jak betonowy kloc malutką mrówkę przechodzącą przez teren budowy. Jesteś nagrodą za moją cierpliwość,skarbem,który zdobyłam po wielu trudach wędrówki. Powiedz mi czy Ty również czujesz się przy mnie jakbyś osiągał pełnię szczęścia za każdym razem gdy trzymasz mnie za rękę? Gdy patrzysz mi w oczy ? Trudna przeszłość przy Tobie przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Czuję się jakbym była gotowa wyrzucić z swojego serca dawne najważniejsze dla mnie momenty na rzecz tych nowych,które przeżyjemy wspólnie. Ci wszyscy faceci,te wszystkie doświadczenia były tylko próbą generalną przed najważniejszym dla mnie wydarzeniem jakim było twoje pojawienie się w moim życiu/hoyden

 jest nijak  a to jeszcze gorzej niż jak jest źle.    K.

twoja.zguba dodano: 21 maja 2013

"jest nijak, a to jeszcze gorzej niż jak jest źle." - K.

 jest nijak  a to jeszcze gorzej niż jak jest źle.    K.

zjem_ci_babciee dodano: 21 maja 2013

"jest nijak, a to jeszcze gorzej niż jak jest źle." - K.

1.Ostatnio czułam się jakbym stała nad przepaścią. Miałam wrażenie że za chwilę spadnę z ogromnej wysokości i rozbiję się na cząstki elementarne. Tak niewiele brakowało bym poddała się zrezygnowała z nas i odbyła swój ostatni lot. Z klifu patrzyłam w dół. I widziałam podeptaną nadzieję ona też musiała zrzucić się z urwiska.W końcu zabrakło mi jej gdy patrzyłam w twoje pijane tak bardzo obce oczy.Widziałam Twoje ledwo żywe ciepłe słowa pod moim adresem które rozgrzały moje zmarznięte serce. Zastąpiły je te przesiąknięte jadem i alkoholową obojętnością. Czułam się brudna od Twoich rąk które nie dotykały mnie w taki sposób jak powinny brudna od zadanych jak ciosy słów nieczysta przez twoje usta które nie zostawiały na moim policzku tego znajomego ulubionego zapachu tylko pachniały litrem wysączonego alkoholu. Stał przede mną niby ten sam mężczyzna. Bo miał Twoje rysy Twoją posturę. Ale wszystko inne było obce i tak bardzo mi straszne hoyden

hoyden dodano: 21 maja 2013

1.Ostatnio czułam się jakbym stała nad przepaścią. Miałam wrażenie,że za chwilę spadnę z ogromnej wysokości i rozbiję się na cząstki elementarne. Tak niewiele brakowało bym poddała się,zrezygnowała z nas i odbyła swój ostatni lot. Z klifu patrzyłam w dół. I widziałam podeptaną nadzieję,ona też musiała zrzucić się z urwiska.W końcu zabrakło mi jej gdy patrzyłam w twoje pijane,tak bardzo obce oczy.Widziałam Twoje ledwo żywe ciepłe słowa pod moim adresem,które rozgrzały moje zmarznięte serce. Zastąpiły je te przesiąknięte jadem i alkoholową obojętnością. Czułam się brudna od Twoich rąk,które nie dotykały mnie w taki sposób jak powinny,brudna od zadanych jak ciosy słów,nieczysta przez twoje usta,które nie zostawiały na moim policzku tego znajomego,ulubionego zapachu tylko pachniały litrem wysączonego alkoholu. Stał przede mną niby ten sam mężczyzna. Bo miał Twoje rysy,Twoją posturę. Ale wszystko inne było obce i tak bardzo mi straszne/hoyden

2.Nie poznawałam Cię.Nie potrafiłam zrozumieć twojego bełkotu. Twoich nieskładnych przeprosin pod moim adresem. I nagle poczułam jakbyśmy odpychali się jak dwa magnesy o tym samym biegunie. Twoja lepsza strona walczyła z tą gorszą. Tą  która zadawała mi ból. Myślałam że ta druga zwycięży a ja upadnę na samo dno. Ale kiedy stałam taka zapłakana na krawędzi przepaści chwyciłeś mnie za rękę i zaprowadziłeś znów na bezpieczny teren. Nie pozwoliłeś mi spaść.Tuląc mnie długo do siebie zapewniałeś że nic mi się nie stanie że zawsze mnie ochronisz. I przecież nie mogę nam tego zrobić. Nie mogę z nas zrezygnować. Bardzo chciałabym mieć silną i prawdziwą wiarę w powodzenie naszego związku.Ale jak mówią do tanga trzeba dwojga. A ty często zachowujesz się jakbyś nie znał nawet kroków i był głuchy na piękno muzyki w której takt powinny umieć poruszać się dwa serca hoyden

hoyden dodano: 21 maja 2013

2.Nie poznawałam Cię.Nie potrafiłam zrozumieć twojego bełkotu. Twoich nieskładnych przeprosin pod moim adresem. I nagle poczułam jakbyśmy odpychali się jak dwa magnesy o tym samym biegunie. Twoja lepsza strona walczyła z tą gorszą. Tą ,która zadawała mi ból. Myślałam,że ta druga zwycięży a ja upadnę na samo dno. Ale kiedy stałam taka zapłakana na krawędzi przepaści chwyciłeś mnie za rękę i zaprowadziłeś znów na bezpieczny teren. Nie pozwoliłeś mi spaść.Tuląc mnie długo do siebie zapewniałeś,że nic mi się nie stanie,że zawsze mnie ochronisz. I przecież nie mogę nam tego zrobić. Nie mogę z nas zrezygnować. Bardzo chciałabym mieć silną i prawdziwą wiarę w powodzenie naszego związku.Ale jak mówią do tanga trzeba dwojga. A ty często zachowujesz się jakbyś nie znał nawet kroków i był głuchy na piękno muzyki,w której takt powinny umieć poruszać się dwa serca/hoyden

''ja już jestem zniszczony  niczego się nie boję''   K

twoja.zguba dodano: 20 maja 2013

''ja już jestem zniszczony, niczego się nie boję'' - K

 Może mogłoby być trochę inaczej   Może mogłoby być trochę jak dawniej  Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem.

zjem_ci_babciee dodano: 20 maja 2013

"Może mogłoby być trochę inaczej , Może mogłoby być trochę jak dawniej, Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć