 |
ej kumasz to ? , martini , papieros , i my . ( dzyndzel )
|
|
 |
to w jaki sposób patrzysz mi w oczy jest najcudowniejszy na świecie . ( dzyndzel )
|
|
 |
Nie odbiorę dziś telefonu , pisz , dzwon , martw sie . Choć raz tak jak ja . ( dzyndzel )
|
|
 |
Nie próbuj wypełniać pustki po czymś ważnym , byle czym , nie uznawaj zamienników, nie pozwalaj sobie na substytuty , żadne , przyjaźni , szczęścia , czekolady , miłości , szczególnie na substytuty miłości . ( dzyndzel )
|
|
 |
każdy stara się iść prosto , ale czasem drogę gubi . ( Grammatik . )
|
|
 |
To było w przeliczeniu na czas nastolatków wieki temu.Ale ciągle pamiętam to jakby zdarzyło się wczoraj.Jakbym zupełnie wczoraj nie mogła opanować łez gdy dowiedziałam się ,że zostawiasz mnie. Jakbym wczoraj poczuła to zderzenie się z górą lodową.I ból..Ten straszny ból,który momentami był tak silny,że zdawało się mi,że zaraz rozsadzi mi serce. Wydawać mogłoby się,że najgorszy czas minął.I blizny po szczęściu powinny już stawać się coraz bledsze.Dlaczego więc gdy pomyślę o Tobie robi mi się na sercu tak bardzo ciężko i mam wrażenie,że już dłużej nie dam rady dźwigać tego ciężaru.Cały ten bagaż wspomnień o Tobie jest zbyt duży na moje siły/hoyden
|
|
 |
Która drogą bym nie poszła,zawsze na jej końcu widzę twoją twarz.Uśmiechnięta,pełną miłości. Przypomina mi bez ustanku,że to Ciebie chciałabym trzymać za rękę,że to z Tobą mogłam kiedyś przenosić góry.I,że to tylko z Tobą byłam tak naprawdę szczęśliwa.Chciałabym zgubić Cię gdzieś po drodze,bo bardzo utrudniasz mi ułożenie sobie życia na nowo. Nigdy nie pomyślałabym,że kiedyś będziesz przeszkodą do szczęścia/hoyden
|
|
 |
Tak po cichu ci powiem , że cię kocham . Powiem ci do ucha , aby nikt nie wiedział jaka jestem naiwna . ( dzyndzel )
|
|
 |
obiecuję kochać Cię w każdym momencie wieczności . ( dzyndzel )
|
|
 |
Ale żyje się dalej , po omacku , nie ufając nikomu . ( dzyndzel )
|
|
 |
W tych czasach cwaniactwo i spryt , to podstawa etyki . ( dzyndzel )
|
|
 |
Łóóódź -> KSW ♥ . [ dzyndzel ]
|
|
|
|